Charlotte Gainsbourg subtelnie łączy w sobie ulotną efemeryczność i niezmierzoną siłę. Przyciąga ekranową charyzmą i mieszanką francusko-brytyjskiej powściągliwości. Pochodzi z artystycznej rodziny i garściami czerpie ze swojego rodowodu. Wychowana w otoczeniu aktorów i muzyków, buduje swoją karierę na trafnych wyborach, dzięki czemu nie dała się zaszufladkować jako specjalistka od trudnych ról. Umiejętnie wchodzi w konwencję komedii romantycznej, jak i przekracza granice odwagi u czołowego reżysera Dogmy 95.

Artystyczna bohema Paryża

Urodziła się w Londynie, ale dzieciństwo spędziła w Paryżu. Jest córką brytyjskiej aktorki i piosenkarki Jane Birkin i francuskiego piosenkarza, aktora i reżysera Serge’a Gainsbourga. Debiutowała jako trzynastolatka u boku Catherine Deneuve w filmie Słowa i muzyka, ale dopiero rok później podbiła serca krytyki. Zdobyła Cezara dla najbardziej obiecującej aktorki za rolę w filmie Złosnica Claude Miller. Wcieliła się w młodą Charlotte wychowującą się bez matki, która marzy o tym, by być dorosłą. Wkrótce stanęła na dużym ekranie tuż obok swojego ojca. W filmie, który wyreżyserował zagrała jego córkę – jedyną istotę, która trzyma głównego bohatera przy życiu. Po śmierci swojej żony, Stan zaczyna odczuwać pociąg seksualny wobec nastoletniej córki. To pierwszy film poruszający temat kazirodztwa, w którym zagrała francuska aktorka. Podobny motyw pojawił się w jej anglojęzycznym debiucie. W Cementowym ogrodzie zamieniła się w dorastającą kusicielkę i uwodzicielkę, która igra z uczuciami swojego brata.



Udany aktorski debiut

Kolejne produkcje raczej nie stanowiły kroków milowych w jej karierze. Gainsbourg zagrała w dramacie dokumentalnym wyreżyserowanym przez Agnes Varda, a Mała złodziejka z 1988 roku przyniosła jej drugą nominację do Cezara, ale kolejna nagrodą powędrowała do niej w reżyserskim debiucie francuskiego scenarzysty Daniele Thompsona Gwiazdkowy deser. Wystąpiła w międzynarodowej adaptacji Jane Eyre. Choć sam film nie spotkał się z ciepłym przyjęciem, Gainsbourg zasługiwała na uwagę.

Charlotte Gainsbourg nie robiła sobie przerw w budowaniu kariery. Co roku pojawiało się kilka produkcji z jej udziałem. Wystąpiła w thrillerze Davida Baileya Intruz, melodramacie Passionnément, serialu kostiumowym Nędznicy, a także komedii Moja żona jest aktorką. W 2003 roku wskoczyła do pierwszej aktorskiej ligi, kiedy zagrała u boku Naomi Watts, Seana Penna i Bnicio del Toro w 21 gramach Alejandro González Iñárritu.

Potem pojawiły się niezobowiązujące francuskie komedie: I żyli długo i szczęśliwie, Jeden odchodzi, drugi zostaje i Układ idealny, które przeszły raczej bez echa. Na uwagę zasługuje dramaty fantasty w reżyserii Michela Gondry’ego Jak we śnie. Gainsbourg wraz z Gaelem Garcią Bernalem zatapia się w krainę sennej fantazji i znajduje prawdziwą, romantyczną miłość.

Artystyczna przygoda z Larsem von Trierem

Dopiero w 2009 roku rozpoczęła się jej współpraca z Larsem von Trierem, która przerodziła się w przedziwną więź. A sam reżyser zaoferował francusko-brytyjskiej aktorce najciekawsze role w jej dorobku. Antychryst wywołał niemało kontrowersji na festiwalu w Cannes, ale przyniósł Charlotte Złotą Palmę. To mroczna opowieść o małżeństwie, które udaje się do domku na odludziu, by zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami. Gainsbourg zatapia się w mocno naturalistycznych zdjęciach, zgadza się na pełną nagość i wchodzi w trudne psychologiczne stany. Staje się skrajnie rozhisteryzowana, co idealnie oddaje stan jej psychiki po stracie dziecka. Antychryst stał się początkiem owocnej współpracy z Duńczykiem.



Chwilową odskocznią od meandrów mrocznej psychiki okazały się dwa filmy Drzewo Julie Bertuccelli i amerykańska produkcja Jamesa Ivory’ego Zagadka przeznaczenia z Anthonym Hopkinsem. Jednak w 2011 roku powróciła z filmem von Triera o apokalipsie rozgrywającej się w ciszy. Przejmujący koniec świata przedstawiony w Melancholii fascynował poetyckim i surrealistycznymi obrazami. Ponownie po trudnej współpracy przy kinie mocno artystycznym zwróciła się w stronę francuskiej komercji. Zagrała w kilku komediach, które raczej nie zasługiwały na laury uznania. Przed Charlotte Gainsbourg pojawiła się jedna z najbardziej kontrowersyjnych ról w jej karierze.

Joe z dwóch części Nimfomanki szokowała, przełamywała ekranowe tabu i ponownie prowokowała do dyskusji. Choć zarzucało się Larsowi von Trierowi, że o wiele ciekawiej wypadły okołofilmowe działania promocyjnie niż sama produkcja, nie można przejść obojętnie obok występu Gainsbourg. Aktorka otrzymała nominację do Europejskiej Nagrody Filmowej i Duńskiej Akademii Filmowej. Zagrała z dużym poświęceniem, balansując gdzieś pomiędzy natrętnym cierpieniem a bolesnym uwikłaniem. Hipnotyzowała skrywaną wulgarnością i sprzeczną z wizerunkiem delikatnością. Perfekcyjnie połączyła skrajności, dzięki czemu postać Joe zyskała wiele wymiarów.

Skok w bok ku romantyzmowi

W filmu Asi Argento Dziewczyna z kotem zachwyciła szaloną naturą roztrzepanej matki, a w Sambie Oliviera Nakache i Erica Toledano wcieliła się w samotną, zagubioną kobietę szukającą miłości. Zachwyciła subtelnością u boku Omara Sy i pokazała swoją romantyczną naturę. Nie mogłam oderwać oczu od emanującej od niej pozytywnej energii i ciepła.

Niestety ostatnie lata nie obfitują udanymi filmowymi wyborami. Eksperymentalny dramat Wima Wendersa Every Thing Will Be Fine wyświetlany w 3D załamywał się pod scenariuszowymi niedorzecznościami i psychologiczną drama. Prawdziwe zbrodnie Alexandrosa Avranasa zreazliowane w Polsce z Jimem Carreyem, Robertem Więckiewiczem i Agatą Kuleszą wywołały u nas w kraju spore zamieszanie, ale nie spełniły oczekiwań – głównie za sprawą niedopracowanego scenariusza i wątpliwej sprawy kryminalnej. We wchodzącej w tym roku na polskie ekrany Obietnicy poranka ponownie zapuszcza się w polskie rejony i wypada zdecydowanie lepiej jako zatroskana matka, przelewająca wszystkie swoje ambicje na dorastającego syna. Gainsbourg mówi po polsku i – pomimo akcentu – wypada fenomenalnie. Rola u Erica Barbiera przyniosła jej kolejną nominację do Cezara.

Romans z Hollywood

W między czasie Charlotte Gainsbourg rozpoczęła romans z hollywoodzką Fabryką Marzeń. Pojawiła się w kasowej produkcji Rolanda Emmericha Dzień Niepodległości: Odrodzenie. Katastroficzny sequel nie sprostał oczekiwaniom widowni i zgarnął aż 5 nominacji do Złotych Malin. Z podobnie chłodnym przyjęciem spotkał się film Wzloty i upadki Normana oraz zbierająca skrajne opinie ekranizacja powieści Jo Nesbø Pierwszy śnieg. Gainsbourg jest tylko schematyczną postacią, pojawiającą si,ę jako odskocznia od mroków pracy, u boku niezłomnego policjanta Harry’ego Hole’a. Powrót do francuskiego kina Arnauda Desplechina również okazał się wielką klapą. Występ u boku Marion Cottilard mógł stać się popisem aktorek pierwszej ligi, ale zniknął w oporach fabularnych absurdów. Ostatnio kino nie rozpieszcza Gainsbourg, dlatego aktorka zrobiła sobie małą przerwę od dużego ekranu.

Wyśpiewać marzenia

Oprócz aktorskich pasji Charlotte Gainsbourg realizuje się muzycznie. Śpiewała już jako mała dziewczynka u boku swojego ojca, a już w 1986 rok nagrała debiutancki album Charlotte for Ever. Co ciekawe w 2000 roku aktorka pojawiła się na albumie Madonny – wygłosiła mówiony wstęp do piosenki What It Feels Like for a Girl. Wcześniej te słowa pojawiły się w Cementowym ogrodzie i zainspirowały wokalistkę. Jej drugi album 5:55 odniósł sukces komercyjny i zyskał uznanie krytyki. Przy kolejnej płycie – IRM – rozpoczęła współpracę z wpływową wytwórnią. Podczas pracy nad Nimfomanką wydała cover Hey Joe. W tym roku pojawiła się jej piąta płyta: Rest, nad którą pracowała głównie w Nowym Jorku. Przez swoją muzykę opowiada o uczuciach względem ojca Serge’a i przyrodniej siostry Kate Barry, która przed kilku laty popełniła samobójstwo.

Obietnica poranka

Obietnica poranka

Charlotte Gainsbourg dorastała w świetle jupiterów. Mając sławnych rodziców, nieustannie znajdowała się pod obserwacją mediów i być może dlatego dużą wagę przywiązuje do utrzymania swojej prywatności. Sprawia wrażenie delikatnej i wrażliwej artystki, która z dużą pokorą podchodzi do wykonywanej pracy. Nie bywa na ściankach, rzadko pojawia się na branżowych imprezach i prowadzi życie bez skandali. Przyciąga hipnotyczną urodą i umiejętnością przechodzenia w ekstremalne stany emocjonalne. Gainsbourg – dla mnie – jest jedną z ciekawszych francuskojęzycznych aktorek, które równie dobrze radzą sobie w anglojęzycznym repertuarze. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych ról. Choć filmy, w których się pojawia, nieraz zawodzą, Charlotte hipnotyzuje subtelnymi środkami wyrazu. Jest Artystką przez duże A!

 

 

Related Posts

Jeden z najbardziej charyzmatycznych i interesujących aktorów pochodzących ze Szkocji. James...

Ryan Reynolds jest obecnie w najlepszym momencie swojej kariery. Niezależny, może realizować...

Jóhann Jóhannsson urodził się 19 września 1969 roku w Reykjavíku. Zmarł 10 lutego 2018 roku.

Leave a Reply