-daję 7 łapek!

Powstało setki opowieści o zbrodni i karze. Znamy historie o etyce dziennikarskiej i prasowych śledztwach dotyczących największych spraw kryminalnych.Złodziej tożsamości. Historia prawdziwa to mieszanka obu tych spojrzeń. Kameralny dramat o prawdzie i kłamstwie, manipulacji i narcystycznej potrzebie błyszczenia w świetle reflektorów. Rupert Goold stworzył film, który jest banalny w swojej konstrukcji. Nie oferuje niczego odkrywczego, ale nosi w sobie jeden niebywały atut, który czyni ten film niezwykłym i wyjątkowym – James Franco ponownie pokazuje, jakim jest dobrym i precyzyjnym aktorem.

Złodziej tożsamości
Narcyz w sądzie

Mike Finkel (Jonah Hill) jest uznanym dziennikarzem New York Times do czasu aż popełnia niewybaczalny błąd. By uatrakcyjnić historię swoich bohaterów, dopuszcza się kłamstwa i manipulacji. Pozbawiony pracy i dobrego imienia natrafia na mężczyznę, który używał jego imienia. Chris Longo (James Franco) jest oskarżony o morderstwo swojej żony i trójki dzieci. Rozpoczyna się przedziwna zabawa w kotka i myszkę, wodzenie za nos i wzajemne czerpanie korzyści ze swoich opowieści. Mike znajduje kolejny temat, który może przywrócić mu uznanie środowiska, a Longo marionetkę łasą na jego historię.

Na ekranie rozgrywa się prawdziwy aktorski pojedynek. Hill jest poczciwym i nieco naiwnym dziennikarzem, który chwyta się Longo niczym tonący brzytwy. Skacze dookoła niego w rytm jego słów i subtelnie daje się wodzić za nos. Niestety w obecności Jamesa Franco niknie całkowicie. To on staje się królem całego widowiska i z niebywałą łatwością udaje mu się połączyć spokój, delikatność i skrywaną demoniczną naturę. Przystojny i zrównoważony facet w niczym nie przypomina psychopatycznego zabójcy, dopóki nie zdradzi się przelotnym spojrzeniem, minimalnym ruchem dłoni czy drżeniem ust. 

Złodziej tożsamości

Złodziej tożsamości. Historia prawdziwa prawda jest sprawą drugorzędną. Wydaje mi się, że niemal od początku zdajemy sobie sprawę, kto jest odpowiedzialny za mrożącą krew w żyłach zbrodnię. Manipulowanie Finkelem staje się prawdziwą sztuką, a dziennikarska ciekawość przejmuje kontrolę nad zdrowym rozsądkiem. Dzięki tak silnej interakcji między bohaterami, ciekawie wypada żona Mike’a – Jill (Felicity Jones). To ona potrafi zrobić krok do tyłu i spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Scena, w której rozmawia z Longo zapada w pamięć i pokazuje aktorstwo na wyrównanym poziomie.

Goold nie stworzył popisowego dzieła. Złodziej tożsamości. Historia prawdziwa to seans intensywnej relacji między dwoma mężczyznami, dla których prawda nie jest najważniejsza. Liczy się spektakl słowa, wzbudzanie emocji i osiąganie korzyści. James Franco jest mistrzem w tej dziedzinie i to on sprawia, że ten film staje się niebywale wciągający. 

Related Posts

Po festiwalu w Toronto Przysięga Ireny zbierała dobre recenzje. Niestety nie będę podzielać tego...

Amy Winehouse była artystką, która potrafiła wejść głęboko w serce. Jej muzyka była pełna emocji,...

Alex Garland zabiera nas w centrum wojennego piekła niczym na rodzinną przejażdżkę na piknik....

Leave a Reply