To już jest koniec. Nie ma już nic. Jesteśmy wolni. Możemy… spać i jeść. Festiwalowa rzeczywistość dobiegała końca. Walizka spakowana. Ostatnie filmy obejrzane. Kolejne kinowe podboje w Karlowych Warach za mną. Aż chce się wykrzyknąć do siego roku, uronić łezkę wzruszenia i zatopić się we wspomnieniach minionych dni. A...