Łukasz Grzegorzek mógł być prawnikiem lub tenisistą, a porzucił obie te dziedziny dla kinematografii. Fachu uczył się podczas pracy w telewizji, by w końcu zadebiutować docenianym w Polsce i za granicą „Kamperem”.

Kwestionariusz Prousta: Łukasz Grzegorzek


Jakie są Twoje ulubione imiona?

W tej chwili? Maciej, Wiktoria, Igor.


Twoje motto?

Nie mam.


Czego się najbardziej boisz?

Jestem hipochondrykiem.



Jakiej cechy charakteru najbardziej nie lubisz u innych ludzi?

Chyba lenistwa. Głównie u współpracowników.


W jakich okolicznościach kłamiesz?

Niewygodnych dla mnie.


Jakich słów lub zwrotów nadużywasz?

„Psychofan”.


Jaka byłaby Twoja wymarzona podróż?

Chciałbym się wybrać do Czech teraz.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Sad dziadka czyli Wołyń ujęty zupełnie inaczej niż nas przyzwyczajono. Rozmawiamy z reżyserem...

Wystąpiła w wielu znanych serialach telewizyjnych, takich jak „Belfer” czy „Barwy szczęścia”. W...

„Nie myślę o „Słoniu” jako o filmie prowokacyjnym albo moralizatorskim. To czuła i delikatna...

Leave a Reply