-daję 7 łapek!

Diabeł w anielskiej powłoce spadł na Ziemię. Wydatne ustka, słodkie kręcone blond włosy i urocze spojrzenie – oto Carlitos (Lorenzo Ferro), nastolatek, który zszokował Argentynę. Anioł to filmowa opowieść o seryjnym mordercy Carlosie Robledo Pucha, który w latach 70. dopuścił się 11 morderstw i kilkudziesięciu napadów. 

Anioł
Anioł

Niepozorny chłopak wymyka się schematom prezentowanym przez kino. Daleko mu do mrocznego zbrodniarza, który po kryjomu i z perwersją dopada swoich ofiar. To radosny dzieciak, zafascynowany swoimi możliwościami. Luis Ortega wchodzi w kolorowy świat Buenos Aires. Zatapia się w wystawne domy pełne przepychu, otacza bohaterów porywającą muzyką i tworzy rzeczywistość pełną skrajności. Anioł nie jest jednak potyczką między dobrem a złem, nie punktuje destrukcyjnych zapędów Carlosa, a raczej z fascynacją podąża za charyzmatycznym chłopcem. Ortega nie sili się na psychologiczne zanurzenia w umysł mordercy. Nie chce przeprowadzać analizy i poszukiwać źródeł zła. Dla niego Carlito to dorastający chłopak, który zupełnie inaczej postrzega moralność.

Życie „Anioła Śmieci” nabiera rozpędu, kiedy poznaje Ramona (Chino Darin). Chłopak pochodzi z rodziny z kryminalną przeszłością i razem rozkręcają „biznes”, okradając bogaczy, jubilerów czy sklepy z bronią. Między nimi wywiązuje się dziwna zależność, gdzieś na granicy przyjaźni i fascynacji. To erotyczne napięcie i nastoletnie przygody napędzają akcję. Nawet jeśli napady kończą się źle i padają strzały, Ortega nie daje poczuć grozy sytuacji, wplatając elementy humorystyczne głównie w zachowaniu obojętnego i emocjonalnie wycofanego Carlosa.

Anioł
Anioł

Anioł to tętniąca życiem i barwami opowieść o dorastającym chłopaku, który bez refleksji i mrugnięcia okiem zabija swoje ofiary. Pełen energii, zafascynowany muzyką i sztuką wydaje się uroczym nastolatkiem z kochającej rodziny. Ortega ucieka od mrocznych i demonicznych obrazów morderców, dzięki czemu jego film staje się jeszcze bardziej fascynujący. Piękne zdjęcia kontrastują z dramatycznymi wydarzeniami. A uroda chłopaka staje się jego atutem, bronią i niezamierzoną osłoną. W końcu, kto mógłby się spodziewać po uroczym cherubinku morderczych skłonności.

Anioł
Anioł

Luis Ortega przygotowuje wizualną ucztę. Zabiera do kolorowego świata lat 70. i wraz z Carlito bawi się w kotka i myszkę, balansując na granicy radosnej zabawy i ryzykownej gry. Anioł ma swoje dobre, jak i słabsze strony. Zdarza mu się tracić tempo, ale stara się unikać utartych ścieżek, wprowadzając elementy humorystyczne. Anioł bywa zabawny, a firmowanie produkcji nazwiskiem Pedro Almodovara określa temperaturę i rytm całej opowieści. Retro estetyka i muzyczna uczta daleka jest od poważnego studium umysłu seryjnego mordercy, ale wciąż potrafi bawić i intrygować oderwaniem rozbuchanego ego Carlitosa od rzeczywistości. 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply