– daję 7 łapek!

Nużą was niezniszczalni superbohaterowie? Żelazne ramiona? I efektowna walka zespołowa? Deadpool2 wykorzystuje wszystkie znane schematy i wzorce. Ponownie punktuje elementy guilty pleassure współczesnej widowni i wychodzi bez szwanku z zawadiacką miną z każdej opresji. David Leitch stworzył film z miłości do komiksów. To jego uczucie wylewa się z ekranu, zahacza o solidne popkulturowe nawiązania i gwarantuje beczkę śmiechu w dość banalnej i pretekstowej fabule.

Deadpool 2

Deadpool 2

Deadpool 2 działa niczym dobrze naoliwiona maszyna, czerpiąc pełnymi garściami inspiracje z popkultury i podkreślając najlepsze motywy pierwszej odsłony. W tym filmie wszystko zostało podniesione do kwadratu, a kategoria wiekowa R pozwala na rozsupłanie worka pełnego wulgaryzmów i krwawych pojedynków. Zdaje się, że nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać Wade Wilsona (Ryan Reynolds) przed destrukcją, jak i samounicestwieniem. Choć momentami całość zdaje się bez ładu i składu, ulepiona tylko na potrzeby zabawy samego stwórcy – Ryana Reynoldsa, doskonale spełnia swoją rolę przyjemnej rozrywki puszczającej oko do znudzonego widza.



Leitch bierze na warsztat opowieść o mocno poturbowanym superbohatarze, który dojrzewa do roli ojca. Wrzuca go w sam środek bolesnych rozgrywek i pozbawia najważniejszej istotny w życiu – ukochanej Vanessy. Prywatna wendeta, nieudane samobójstwo, pobyt w więzieniu i senne wizje naprowadzają go na dobrą drogę – ocalenia samotnego dzieciaka–mutanta i założenia nieco pokręconej, patchworkowej rodziny w stylu Strażników Galaktyki. X-Force wyruszają na wspólną misję, kłócą się i nie zawsze potrafią znaleźć nić porozumienia, ale wciąż zachwycają pracą zespołową.

Deadpool 2

Deadpool 2

Trudno jednak w pełni dostrzec skuteczną kooperację w tym one man show. Reynolds został spuszczony ze smyczy i w pełni korzysta z tej wolności. Niestety, kosztem fabuły i rozbudowanych bohaterów, którzy niczym planety krążą wokół swojego słońca. Cable (Josh Brolin) jest upadłym bohaterem, który chce naprawić – tylko swój – świat, a Domino (Zazie Beetz) staje się pięknym ornamentem, wspierającym rozszalałego bohatera. Co zabawne sam Deadpool nieco żartobliwie podkreśla ułomności scenariusza i trudno nie przyznać mu racji.

Oglądając Deadpoola 2, trudno nie odnieść wrażenia, że został stworzony przez całkiem fajnych gości, którzy kochają kino i komiksy. Liczne nawiązania do Logana, Krainy Lodu, Batmana i Supermanadają mnóstwo radości, szczególnie dzięki fenomenalnemu poczuciu humoru, które kupuję bez zastanowienia. Ironia, przerysowanie i rubaszność nie opuszczają Wade’a, a fenomenalna czołówka – inspirowana Jamesem Bondem – zapada w pamięci. Tak samo jak sceny po napisach, w których Reynolds śmieje się sam z siebie.

Deadpool 2

Deadpool 2

Ten film jest niczym niesforne dziecko po sporej dawce cukru. Trudno go okiełznać, staje się nieco chaotyczne i wyrzuca z siebie całą masę – nie zawsze udanych – pomysłów, ale wciąż pozostaje urocze i rozczulające w swym zachwycie nad otaczającą popkulturową rzeczywistością.Wystarczy zanurzyć się w ten świat i dać się ponieść pokaźnej dawce niewybrednego humoru.

 

Za seans dziękuję

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply