– daję 4 łapki!

Świadomy pastisz, przemyślana formuła i brak zamiarów wzbicia się na artystyczne wyżyny to elementy, które pozwalają z pewną dozą radości obejrzeć Dorwać Gunthera. Nie będę kłamać – to nie jest dobrym film, ale Taran Killam potrafi korzystać z atutów, które posiada. Zdolni i zabawni aktorzy, przerysowanie i groteska stają się nieokiełzaną siłą napędzającą absurdalną machinę filmową.

Dorwać Gunthera

Dorwać Gunthera

Świat płatnych morderców rządzi się własnymi prawami. Wśród młodych i niedoświadczonych adeptów sztuki zabijania ambicje zaczynają brać górę i chcą dokonać nieco przetasowań w morderczej hierarchii. Gunther (Arnold Schwarzenegger) uchodzi za najlepszego i najdroższego, a nikomu jeszcze nie udało się odkryć jego tożsamości. Jednak zdaje się, że jego szczęśliwe dni są policzone, kiedy na szczyt drabiny chce się wdrapać Blake (Taran Killam). Do pomocy w wyeliminowaniu przeciwnika angażuje gromadę pełnych dobrych chęci zabójców. Donnie (Bobby Moynihan) uwielbia bawić się środkami wybuchowymi. Sanaa (Hannah Simone) jest perfekcyjnym strzelcem, Yong (Aaron Yo) fascynuje się truciznami a rosyjskie bliźniaki Mia i Barold (Allison Tolman, Ryan Gaul) lubią robić zamieszanie. Ich różnorodność może być kluczem do sukcesu albo porażki.



Dorwać Guntheranie ma w sobie ambicji na intelektualne rozgrywki. Całość wygląda tak, jakby Killam zgromadził paczkę dobrych przyjaciół i postanowił zrobić lekki i zabawny film o zabijaniu. Pośrednikiem w opowiadaniu tej historii uczynił dokumentalistów, którzy wraz z kamerą towarzyszą bohaterom w ich zmaganiach z przygotowaniem do najważniejszej życiowej misji. Sami operatorzy podchodzą do oglądanego świata z dużym dystansem, a ich reakcje stają się komentarzem do absurdalnych sytuacji.

Dorwać Gunthera

Dorwać Gunthera

Film Killama to gatunkowy miszmasz. Wybuchowa mikstura z dodatkiem czarnego humoru, thrillera i kina sensacyjnego. I choć koncepcja zabicia płatnego zabójcy przez płatnych zabójców brzmi dość zabawni, dość szybko wykorzystuje swój komediowy potencjał, opierając się na przewidywalnych i cielesnych żartach. Jest lekko, przyjemnie i nieco głupkowato. Idealnie na gorszy dzień.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply