– daję 8 łapek!

„Niektórych ryb nigdy nie da się złapać, ponieważ przynależą do nieba”. Animacja otwiera się legendą o tajemniczej rybie Kun. Żyjąca w oceanach północy Kun jest ogromna, ale nikt nie zna jej dokładnych rozmiarów.

„Każda istota ludzka to wielka ryba w oceanie, a nasze życie to wędrówka przez oceaniczne głębiny”. Miliardy lat temu nasze dusze ukryte były w wielkich prehistorycznych rybach. Ogromne ławice spadają z nieba ku ziemi i dają początek istnieniu ludzkiemu…

Kadr z filmu „Duża ryba i begonia”.





Główną bohaterką i równocześnie narratorką filmu jest Chun – przedstawicielka gatunku nie będącego ani ludźmi ani bogami, który egzystuje gdzieś pomiędzy zwykłymi śmiertelnikami a siłami natury.

Niebo w krainie tych magicznych istot połączone jest z dnem oceanu, należącego do świata ludzi. „Dusze ludzkie długo wędrują po swojej krainie, by dotrzeć w końcu do naszego nieba w oceanicznych głębinach” – tłumaczy nam Chun.

Kadr z filmu „Duża ryba i begonia”.

„Inni” strzegą ludzkich dusz i odpowiedzialni są za prawa natury w świecie człowieka. By na własnej skórze poznać mechanizmy, na które mają wpływ – każdy raz w życiu odwiedza świat ludzi.

Kiedy Chun kończy 16 lat – jak nakazuje zwyczaj – wykorzystuje coroczny Rytuał Przejścia, by spędzić 7 dni w obcej krainie. Wraz z innymi szesnastolatkami wypija specjalny napój, przemienia się w czerwonego delfina i zstępuje z magicznego nieba do ludzkiego oceanu. Musi pamiętać, żeby dokładnie za tydzień pojawić się przy portalu. Jeśli nie zdąży, już nigdy nie wróci do rodziny i przyjaciół.





Dziewczyna jest zafascynowana nowym światem. Dokładnie jak syrenka Ariel czy Pocahontas. Wydaje się, że twórcy zaserwują nam klasyczny schemat romantycznego melodramatu. Spojrzenie Chun spotyka się ze spojrzeniem człowieka. Przystojny i dobrze zbudowany młodzieniec jest zaintrygowany czerwonym delfinem w równym stopniu, co magiczne zwierzę napotkanym człowiekiem.

A jednak nie doczekuję się love story. Parze nie udaje się nawet porozmawiać. Stajemy się świadkami śmierci chłopaka, a Chun bezproblemowo wraca do swojego świata. To jednak jedynie początek. Kilkanaście pierwszych minut animacji, która – im głębiej – coraz bardziej intryguje.

Kadr z filmu „Duża ryba i begonia”.

„Duża ryba i begonia” to fascynująca baśń dla dorosłych. Podobna do „Dziewczyny bez rąk”. Kolorowa, mistyczna, pociągająca, ale też brutalna. Pełna metafor opowieść o przeznaczeniu, sensie istnienia, przyjaźni, miłości, poświęceniu.

„Spotykasz kogoś, popełniasz błąd. Chcesz go naprawić i postąpić jak należy, ale w końcu i tak zdajesz sobie sprawę, że popełnionych kiedyś błędów nie da się cofnąć. Nigdy nie będziemy w stanie odwrócić tego, co uczyniliśmy”. Czy aby na pewno?


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply