Na popularność filmu wpływa wiele czynników. Dziwne ścieżki życia od samego początku są na wygranej pozycji. Wyreżyserowane przez Pedro Almodovara ze świetnym aktorskim duetem Pedro Pascala i Ethana Hawke’a przyciągają uwagę. Queerowy western o niespełnionej miłości w barwnej i precyzyjnej scenografii. Ładny obrazek celebrujący kultowy gatunek, który świadomie czerpie ze znanych klisz.

Dziwne ścieżki życia: queerowy stylowy western

Silva (Pedro Pascal) po 25 latach przybywa do miasteczka, w którym szeryfem jest Jake (Ethan Hawke). Mężczyzn łączył niegdyś płomienny romans, ale rozdzieliło ich codzienne życie. Obaj zbudowali swój świat w oparciu o rodzinę albo pracę, z porozu zapominając o przeszłości. Dziwne ścieżki życia przypominają w ten sposób Tajemnicę Brokeback Mountain, w którym uczucie zrodzone w górach nie mogło przetrwać w pełnej stereotypów i schematów kowbojskiej społeczności. Almodovar nie skupia się jednak na społecznym wykluczeniu. Dla niego ważne jest tu i teraz. Spotkanie dwójki byłych kochanków, którzy muszą skonfrontować się z prawdą o przeszłości i ciężarem teraźniejszości. 

Dziwne ścieżki życia to pięknie wystylizowana opowieść, która sprawdza się jako estetyczna reklama domu mody Yves Saint Laurent (odpowiedzialny za kostiumy). Krótki metraż nie pozwala w pełni rozwinąć się tej historii, a zabawa z prawidłami gatunku nie przynosi niczego nowego. Almodovar tworzy western połączony z melodramatem, w którym bohaterowie zostali zbudowani na opozycjach. Silva to serce – podąża za emocjami, jest spontaniczny i wybuchowy. Jake to rozum – wyważony i stateczny szeryf, który nie daje się ponieść uczuciom. Jeden z nich pamięta i żywo przeżywa przeszłość, podczas gdy drugi chce zapomnieć i odciąć się od tego, co niegdyś wyrwało go z ram opanowania i spokoju. 

Przeczytaj także: Ludzki głos

Pedro Almodovar odrobił lekcję z gatunkowej spójności. Dziwne ścieżki życia oddają piękno pustyni, męskość i konflikt, który trzeba rozwikłać, stawiając się do pojedynku w samo południe. Niemniej jednak krótki metraż hiszpańskiego reżysera jest zwyczajną filmową ciekawostką w jego filmografii. Ładny obrazek, który spełnia się wizualnie, ale nie zapadnie w pamięci na dłużej.

daję 6 łapek!

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply