– daję 6 łapek!

Kino nowej przygody połączone z poradnikiem dorastania. Takie jest Jumanji: Przygoda w dżungli roku 2017. I o ile fani Jumanji z 1995 roku nastawiali się na wielką klapę, nieudany remake i zniszczenie obrazów z dzieciństwa, trzeba przyznać, że Jake Kasdan skutecznie rozwiał wszelkie wątpliwości. Reżyser Sekstaśmy – słynący z przaśnych komedii – stworzył film lekki, przyjemny i prawdziwie zabawny.Udaje mu się ciekawie ogrywać opowiadanie o okresie dorastania i motywy kina przygodowego.

Jumanji: Przygoda w dżungli

Jumanji: Przygoda w dżungli

Kasdan popłynął nieco z duchem czasu. Joe Johnson przenosił swoich bohaterów do świata gry planszowej, teraz jest to gra wideo z lat 90. Czwórka nastolatków: nerd Spencer, popularny futbolista Fridge, szkolna gwiazda Bethany i cicha outsiderka Martha zostają przeniesieni do rzeczywistości Jumanji. Dżungla roi się od niebezpieczeństwa, a przed nimi misja ocalenia zagrożonego świata. Bohaterowie dostają swoje awatary i rozpoczynają grę, która staje się wielką metaforą dojrzewania i walki z szalejącymi hormonami. Zahukany Spencer zyskuje fizyczność Dwayne’a Johnsonsa, Fridge staje się przerażonym Kevinem Hartem, Martha seksowną Karen Gillian, a pewna siebie Bethany przyjmuje ciało Jacka Blacka. Obdarzeni mocnymi i słabymi stronami mierzą się nie tylko z potworami z dżungli – swoją drogą najsłabsza strona filmu – ale przede wszystkim z uprzedzeniami, stereotypami i własnymi lękami.

Jumanji fenomenalnie łączy kino dla nastolatków z filmem przygodowym. Mami humorystycznymi atrakcjami, opiera się na kontraście i stara się wytrącić swoich bohaterów ze społecznych ram, w których zostali uwięzieni. Konfrontuje ze sobą charakter i fizyczność. Bawi się stereotypami płci i pokazuje, że dorastanie to prawdziwy bieg z przeszkodami, ale podkreśla, że hołubiąc ponadczasowym wartościom, takim jak przyjaźń, miłość i współdziałanie, można wyjść obronną ręką z kryzysowych sytuacji. Kasdan opowiada o odwiecznych prawdach, nie odkrywa Ameryki, ale całość swojej opowieści prowadzi w zawadiacki i lekki sposób, dzięki czemu gwarantuje doskonałą rozrywkę.

Jumanji: Przygoda w dżungli

Jumanji: Przygoda w dżungli

Relacje w filmie zostają bardzo dobrze zarysowane. Psychologiczne zmagania odnajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości, a duet Johnson i Hart radzi sobie równie dobrze na ekranie, jak podczas wywiadów promujących produkcję. Najgorzej wypada dżungla, która nie zaskakuje, podrzuca oczywiste przeszkody i zatapia się w prostych rozwiązaniach. Przedstawiony świat jest słabo zarysowany i płaski. Na próżno poszukiwać w nim zaskakujących atrakcji, a wnioski, do których prowadzi misja nastolatków, zostają przedstawione zbyt łopatologicznie.

Pomimo kilku niedociągnięć, Jumanji: Przygoda w dżungli niesie w sobie niezwykle pozytywną energię. Zachwyca humorem i aktorskim dopasowaniem. Trudno przejść obojętnie obok czarującego Johnsona i zabawnie nadpobudliwego Harta. Iście wybuchowa mieszanka.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply