Małgorzata Foremniak to barwna postać polskiej kultury. Wielu latami obserwuje ją na szklanym ekranie za sprawą ról serialowych czy talent show. Czasem spotykamy ją też w kinie i na deskach teatru. A ile wiemy o prawdziwej Foremniak?

Małgorzata Foremniak; fot. Grzegorz Press





Kwestionariusz Prousta: Małgorzata Foremniak


Co jest dla Pani ideałem szczęścia?

Spokój.


Jakiej cechy charakteru najbardziej Pani w sobie nie lubi?

Spóźniania się.


Cecha, której nie lubi Pani u innych?

Głupota.


Najbardziej przeceniana zaleta?

Wrażliwość.


Jak brzmi Pani motto?

Rób to, co kochasz i kochaj to, co robisz.


Jakie są Pani ulubione imiona?

Jan.



Czy jest jakaś współcześnie żyjąca osoba, z którą się Pani identyfikuje, podziwia – może chce naśladować?

Na pewno nie ma we mnie czegoś takiego, że chcę kogoś naśladować, bo uważam, że każdy jest swoim własnym światem. Jest wiele osób, które podziwiam. Mam wspaniałe przyjaciółki – mogę tak je nazwać – które mają 70 lat i są cudowne. Są przykładem mądrości, spokoju, otwartości na otaczający świat i naprawdę radości – którą ma się w środku – z najdrobniejszych rzeczy, które się przeżywa.


Idąc za tą myślą – czym jest dla Pani wiek i upływający czas?

Darem. To jest dar.





W jakich okolicznościach Pani kłamie?

To są takie kłamstwa, które polegają na tym, żeby komuś nie zrobić przykrości. Kiedy na przykład nie chcę czegoś zrobić – naprawdę nie chcę, bo jestem zmęczona – i muszę coś wymyślić, żeby komuś nie było przykro. Nie chciałabym, żeby kogoś to dotknęło, a nie jestem w stanie już pewnych rzeczy udźwignąć i wtedy wymyślam takie małe kłamstewka. Ale naprawdę one są mistrzowsko wymyślone przeze mnie! (śmiech)


Czy są jakieś wyrażenia, których Pani nadużywa?

Jest kilka niekonwencjonalnych słów, ale chyba nie powinnam tu ich wymieniać. (śmiech) Myślę, że słowo „muszę” jest nadużywane w znacznej mierze.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Sad dziadka czyli Wołyń ujęty zupełnie inaczej niż nas przyzwyczajono. Rozmawiamy z reżyserem...

Wystąpiła w wielu znanych serialach telewizyjnych, takich jak „Belfer” czy „Barwy szczęścia”. W...

„Nie myślę o „Słoniu” jako o filmie prowokacyjnym albo moralizatorskim. To czuła i delikatna...

Leave a Reply