– daję 6 łapek!

I żyli długo i szczęśliwie… To przesłanie zawsze towarzyszy bajkom o księciu i księżniczce, a także komediom romantycznym, które doskonale realizują marzenia o miłości i spokojnej przyszłości u boku ukochanego. Planeta Singli 2 próbuje rozprawić się z tym mitem, ale mimo wszystko jeszcze bardziej go podtrzymuje. Sam Akina pragnie przebić bańkę mydlaną, pokazać, że nie zawsze ukochani spijają sobie z dziubków, a szara codzienność może przyprawić o gęsią skórkę. Jednak wciąż udowadnia, że prawdziwa miłość pokona wszystkie przeciwności.

Planeta Singli 2

Planeta Singli 2

Planeta Singli 2 idealnie spełnia swoją rolę. To ciepła i pełna humoru (nie zawsze udanego) opowieść o bliskości, tęsknocie i uczuciu silniejszym niż przekonują o tym wymyślne algorytmy i aplikacje internetowe. Satyra na polskie media i celebrytów, a także pochwała rodziny. Lekcja o tolerancji i otwartości na drugiego człowieka. Oprócz celebrowania tradycyjnych wartości, zaliczenia wszystkich kluczowych i schematycznych rozwiązań, otrzymujemy perfekcyjną reklamę produktów. Trudno nie zauważyć powtarzanych logo MyTaxi i Princessy, które swoją nachalnością zaczynają nieco denerwować. Komercyjny produkt uszyty na miarę może razić pewnymi niedociągnięciami, ale nadal pozytywnie wyróżnia się na tle rodzimych produkcji w tym gatunku.



Ania Kwiatkowska (Agnieszka Więdłocha) i Tomasz Wilczyński (Maciej Stuhr) mają za sobą etap zauroczenia. Nadszedł czas, kiedy należałoby pomyśleć o wspólnej przyszłości. W ich związku pojawiają się schody, a różnice osobowości nie pomagają rozwiązać konfliktów. Ona pragnie stabilizacji i rodziny, on wciąż myśli o zabawie i chwytaniu chwili. Pojawia się pytanie, czy warto zmieniać się dla drugiej osoby, a może prościej zrezygnować i znaleźć sobie partnera idealnego. Ania będzie musiała wybrać między nieprzewidywalnym Wilkiem, z którym więcej ją dzieli niż łączy, a Aleksandrem (Kamil Kula) podzielającym jej wizję świata. Twórca aplikacji „Planeta Singli” i nowego dodatku „Grawitacja” gwarantującego odnalezienie idealnie dopasowanego partnera jest gotowy oddać swoje serce czarującej nauczycielce.

Planeta Singli 2

Planeta Singli 2

Uczuciowy trójkąt, a momentami czworokąt zostaje osadzony w dobrze znanym telewizyjnym anturażu. Pokłócona para ma umacniać mit szczęśliwej miłości i na prośbę Marcela (Piotr Głowacki) poprowadzić Wigilijne Show. Kiedy oni sztucznie uśmiechają się do kamery, ich przyjaciele przeżywają własne małe dramaty. Ola (Weronika Książkiewicz) i Bogdan (Tomasz Karolak) spodziewają się pierwszego dziecka, Marcel pragnie poznać swoją matkę, a mama Ani (Danuta Stenka) wdaje się w romans z o wiele młodszym mężczyzną.

Planeta Singli 2 ma kilka asów w rękawie i pomimo odwoływania się do oklepanych schematów i stereotypów, potrafi prawdziwie rozbawić. Duet Karolak i Książkiewicz jest do schrupania i po raz pierwszy żałuję, że nie można było ich oglądać częściej i więcej. Są nie tylko uroczy w trosce i zaangażowaniu w budowanie rodziny, ale niosą niewymuszony potencjał komediowy. Agnieszka Więdłocha zachwyca lekkością i naturalnością. Jej dziewczęcy wdzięk doskonale wpisuje się w bajkowy nastrój. Fantastycznie zostaje wykorzystana postać Witolda Paszta i Karola Strasburgera jako zachwyconego nowościami szefa telewizji. Akina bazuje na przerysowaniu i wykrzywieniu niektórych bohaterów (guru Panir), ale nie zawsze wypada to korzystnie. Iza Miko i Kamil Kula są sztywni i wyrwani w konwencji i dość mocno chce się ich wyprzeć z pamięci.

Planeta Singli 2

Planeta Singli 2

Czaruje fakt, że twórcy nie spoczywają na laurach po sukcesie pierwszej odsłony w 2016 roku. Choć wykorzystują wcześniej wypracowane rozwiązania, opierają się na sprawdzonych wabikach i sięgają po znanych bohaterów, wciąż tworzą film świeży i przyjemny w odbiorze. Planeta Singli 2momentami przypomina Czarne Lustro, ale daleko jej do katastroficznej wizji świata. W jednej ze scen odwołuje się do kultury westernu i męskości napakowanej testosteronem, a także uroczej Bridget Jones 3.

To kino czysto komercyjne i rozrywkowe, ale nie stara się schlebiać niskim gustom. Nie jest idealne, ma kilka potknięć i razi product placementem. Trudno jednak oderwać wzrok od słodyczy i ciepła Ani i Tomasza. W końcu w każdej bajce bohaterowie napotykają przeszkody, ale wspólnymi siłami udaje im się dojść do szczęśliwego zakończenia. Podobnie jest i tym razem, a my pozostajemy z nadzieją, że, choć bywa trudno, to warto próbować.

 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply