– daję 7 łapek!

„Serce miłości” to artystyczny melodramat, w którym ścierają się dwie osobowości, a miłość i związek wcale nie zyskują nowych definicji. Zakochani tworzy sztukę, czerpiąc – i kradnąc – ze swoich pomysłów, sprawiają, że uczucie jest ich natchnieniem i bolesnym niespełnieniem. Łukasz Ronduda po udanym Performerze opowiada, przy pomocy Zuzanny Bartoszek (Justyna Wasilewska) i Wojciecha Bąkowskiego (Jacek Poniedziałek), o współczesnym świecie artystów i ich miejscu w świecie.

Serce miłości

Serce miłości

To nie jest klasyczna opowieść o związku dwojga ludzi, ale też daleko Sercu miłości do fabularnego eksperymentu. Ronduda przedstawia prawdziwych artystów: Zuzanna jest performerką i autorką książek, Wojciech to performer, muzyk, pisarz i filmowiec. Poznają się podczas jednego z występów i tworzą symbiotyczną zależność. Wymiana myśli, doznań i doświadczeń napędza ich do twórczego działania. Są jak puste naczynia, które wypełnia miłość. Powstaje tylko pytanie, gdzie jest grania między inspiracją a bezwzględnym żerowaniem.

„Serce miłości przedstawia związek artystów na różnych etapie kariery. Wzajemna fascynacja z czasem przeradza się w rywalizację, rozpoczynając rozważania o wyższości sztuki nad miłością. Robert Bolesto napisał scenariusz w ścisłej współpracy z Zuzanną i Wojciechem, dlatego ekranowi bohaterowie są tak pełni życia, a ich relacji nie przyglądamy się w banalnej i linearnej opowieści. Scenarzysta jest szczery i oddany w swojej narracji, pozwalając na bliskość patrzenia, które nie staje się grzesznym podglądaniem prywatności.

Serce miłości

Serce miłości

Reżyserowi udało się uniknąć artystowskiego opowiadania o artystach. Ich fantazję i pomysłowość ściągnął na ziemię i osadził w realiach Warszawy. Pokazał, że twórcą się jest 24 godziny na dobę, a nie się nim bywa. „Serce miłości” brutalnie i ze smutkiem obnaża, że miłość nie zawsze jest wystarczająca, kiedy w grę wchodzi ego artysty.

Łukasz Ronduda tworzy obraz wizualnie dopieszczony, skonstruowany ze scen kluczy, które charakteryzują bohaterów. Zastanawia się, gdzie istnieje granica między kreacją twórczą a prawdą wyrażanych uczuć. A to wszystko w pięknych kostiumach i aktorskich kreacjach, które współgrają z rzeczywistym światem Bartoszek i Bąkowskiego. „Serce miłości” to nie wiwisekcja związku, ale czuła i inteligentna obserwacja. Reżyser udowadnia, że ma w sobie ciekawość sztuki i mechanizmów jej powstawania. Potrafi o tym opowiadać w intrygującej i innowacyjnej formie. Na tyle sprawnie, że forma nie przyćmiewa treści, a to rzadka sztuka.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply