Superposition Karoline Lyngbye to współczesna baśń o narcyzach poszukujących samych siebie.

Zblazowani trzydziestoletni są przebodźcowani przez życie w mieście. Pęd za karierą, podążanie za trendami i nieustanne bycie na bieżąco potrafi drenować z energii i pozbawia twórczych inspiracji. Idealistyczna tęsknota za naturą i spokojnym życiem popycha młode małżeństwo z malutkim synem do radykalnej zmiany – na rok wyjeżdżają do lasu, by w domku nad jeziorem całkowicie odciąć się od zewnętrznego świata. Co może pójść nie tak?

Superposition: Zagubieni w lesie

Stine (Marie Bach Hansen) i Teit (Mikkel Boe Følsgaard) są małżeństwem z kłopotami. Pozbawiona weny pisarka i aspirujący podcaster przechodzą nie tylko kryzys twórczy, ale też muszą poradzić sobie z narastającymi problemami w związku. Spotkanie z naturą ma dać im przestrzeń do refleksji i odkrycia siebie na nowo. Nie spodziewają się tylko, że w lesie, w którym przez rok mieli być całkowicie sami, znajdują się inni lokatorzy. Spotkanie z mieszkańcami domu po drugiej stronie jeziora stanie się konfrontacją z nimi samymi.

Lyngbye zabiera nas do lasu, który kojarzy się z tajemnicami i niebezpieczeństwem. Majestatyczne drzewa górują nad bohaterami. Malowniczy krajobraz bywa kojący, ale niesie też podskórny dreszcz emocji w oczekiwaniu na niebezpieczeństwo. Duńska reżyserka sprawnie korzysta z otoczenia, w którym rozgrywa się akcja, by opowiedzieć o podwójnej naturze, zagubieniu i współczesnych lękach młodych ludzi przed możliwością spotkania samego siebie. Z dystansem i sporą dawką krytyki przygląda się klasie średniej.

Przeczytaj także: Memory

Stine i Teit dostają okazję, by przyjrzeć się sobie jak w zwierciadle. Szybko się jednak okaże, że przebywanie ze sobą nie przynosi niczego dobrego, a spojrzenie na siebie z dystansu prowadzi do przykrych wniosków. Superposition przywodzi na myśl To my Jordana Peele czy Gości Christiana Tafdrupa. Korzysta z elementów horroru, ale daleko mu do kina grozy. To, co straszy najbardziej to psychologiczne zawiłości postaci i ich zachowanie w kryzysowej sytuacji. 

Superposition to opowieść o tym, jak równoległe rzeczywistości się spotykają i obnażają maski nakładane na twarze bohaterów na co dzień. Lyngbye mówi o relacjach, społeczeństwie narcyzów i nieumiejętności komunikacji. W pięknym otoczeniu pokazuje brzydkich ludzi, którzy zatracili umiejętność patrzenia na drugiego człowieka i siebie. Tylko terapia szokowa może w nich coś zmienić. Czy pomoże? To pytanie finalnie pozostaje otwarte.

daję 7 łapek!

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply