– daję 8 łapek!

Zdecydowanym głosem udziela porad przerażonej kobiecie. Nie unika ostrych słów. Za pacjentkami stanie murem, narażając swoje dobre imię i zdrowie. Michalina Wisłocka – walkiria XX w., która z determinacją i bezkompromisowym podejściem w latach 70. walczyła o edukację seksualną każdego człowieka. Kolorowa chusta na włosach, kwiatowy wzór na ubraniu i niewyparzony język to markowe znaki polskiej seksuolożki, która rzuciła wyzwanie władzy, Kościołowi i prasie. Taka też jest Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej Marii Sadowskiej. Pełna energii, barw i siły rażenia, która nie pozwala przejść obojętnie obok kina.

Sztuka kochania

Sztuka kochania – superbohaterka PRL

Ten film ma wszystko, co zachwycało w Bogach– niezwykle dobry i precyzyjny scenariusz, konsekwentne prowadzenie narracji i ciekawych bohaterów, z których każdy odgrywa ważną rolę dla przebiegu całej historii. Krzysztof Rak dokładnie rozłożył akcenty tak, że nie ma chwili na puste przestoje. Sztuka kochania to szkatułkowe opowiadanie, przeplatanie czasu i brak chronologii wydarzeń rozgrywających się na przestrzeni 30 lat.

Maria Sadowska odmalowuje ducha PRL-u z jego absurdami i uroczymi rozwiązaniami. Zobaczymy striptizerkę ubraną w papier toaletowy, utoniemy w papierosowym dymie i rozkochamy się w kostiumograficznej precyzji. A wszystko to z wyczuciem smaku i ogromnym poczuciem humoru, które w niegłupi sposób puszcza oko do widza. Choć film ten jest biografią postaci, która wyruszyła na walkę z partią i Kościołem, doskonale wpisuje się w obecną dyskusję o seksualności i wolności kobiet do decydowania o swoim ciele.

Sztuka kochania

Sztuka kochania – choć niezwykle bogata w bohaterów – jest kinem jednej aktorki. Pełna charyzmy i intelektualnej werwy Magdalena Boczarska zamienia się w rewolucjonistkę walczącą o prawo do kobiecości. Prawo do otwartego mówienia o lękach i radości seksualnego życia człowieka. Jej gra przywodzi na myśl aktorstwo totalne. Przypomina Charlize Theron, która w filmie Monster przeszła prawdziwą metamorfozę i w pełni wiarygodnie – fizycznie i psychicznie – odmalowała portret kobiety-potwora. Tu Boczarska przejmuje sposób mówienia Wisłockiej, jej tempo poruszania i otwartość, co sprawia, że pomimo nie zawsze trafnych życiowych decyzji, prawdziwie ją lubimy.  Sadowska reżyseruje biografię naznaczoną smutkiem z niezwykle optymistycznym wydźwiękiem, dzięki czemu nie toniemy w depresyjnej atmosferze prywatnych niepowodzeń.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

Tytułowa postać zgarnia całą uwagę, elektryzuje swoimi wyborami, ale daje przestrzeń dla niezwykle barwnego drugiego planu. Pojawia się romantyczny Eryk Lubos zatopiony w złotych łanach zbóż, dwuznaczny moralnie Piotr Adamczyk czy genialne epizody Katarzyny Kwiatkowskiej, Danuty Stenki, Karoliny Gruszki i Borysa Szyca.

Reżyserka Dnia kobiet pokazuje, że Polska ma swoich superbohaterów, którzy, niczym w komiksowym świecie Hollywood, mogą zbudować swoje własne uniwersum w walce o ideały i stawianiu czoła „złu” pod postacią władzy. Dla wprawnego oka Sztuka kochania przemyca pewne smaczki i nawiązania – Wisłocka mija na korytarzu ministerstwa innego superbohatera medycyny czasów PRL – bawiąc się swoją konstrukcją.

Sztuka kochania

Maria Sadowska ponownie opowiada o sile i niezależności w święcie rządzonym przez mężczyzn. Robi to przy pomocy biografii najbardziej znanej „pani od seksu”. I choć jej film jest niezwykle skupiony na jednej osobowości, fantastycznie odnajduje się w przestrzeni PRL-u, pokazując głodne wiedzy społeczeństwo i skostniałą strukturę władzy. Sztuka kochania to kino dopracowane i przemyślane. Skazane na kasowy sukces.

 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

One Comment
  1. świetna recenzja. znam trochę postać postać MIŚKI i cieszę się, że twórcy filmu „BOGOWIE” podjeli się upamiętnienia teraz kobiety.

Leave a Reply