Legendy i mity zaczerpnięte z dawnych czasów potrafią pobudzać wyobraźnię i elektryzować. Bogactwo i średniowieczne tajemnice zakonu templariuszy stały się podstawą do stworzenia serialowej opowieści o walce w imię obranych ideałów. Templariusze nurzają się w historycznych faktach, które zostają nieco podrasowane i uwypuklone w służbie fabule. Fantazja przeplata się z imponującymi scenami walki i krwawymi potyczkami, ale – niestety – wszystko niknie wśród papierowych postaci wygłaszających papierowe dialogi. Jaki jest serial Dona Handfielda i Richarda Raynera? Czy warto do niego sięgnąć?

Templariusze / HBO

Templariusze / HBO

Landry (Tom Cullen) – ostatni sprawiedliwy, waleczny i oddany swojej misji zakonnik wygląda niczym średniowieczny ideał rycerza. Honor jest dla niego najważniejszy, wdziękiem podbija serca niewiast – a we władaniu ma serce tej najważniejszej, królowej Francji – i bez strachu posługuje się bronią. Podczas walki o Akkę nie cofnie się przed niczym, ratuje niewinne istoty, narażając własne życie. Choć jego postać ubrana jest w szatę licznych zalet, nie oszczędzono mu rozlicznych wad. Pyszny, pewny siebie, morderczy i poddający się żądzom daleki jest od ideału zakonnika. To templariusz z krwi i kości, który nie do końca służy Bogu.



Twórcy Templariuszy przekraczają wiele granic tabu, otwarcie zachwycają się i szydzą z postawy zakonników, którzy habit dawno zamienili na zbroję. W tym serialu nie zobaczycie bogobojnych ludzi oddających duszę i ciało wierze. Tutaj stawka toczy się o wielkie pieniądze, wpływy i… Święty Graal. Nadworne knowania i papieskie wpływy będą musiały stanąć w szranki, kiedy gra zaczyna się toczyć o najwyższą stawkę – najważniejszą relikwię chrześcijaństwa.

Templariusze / HBO

Templariusze / HBO

Po dwóch pierwszych odcinkach Templariuszy zachwycam się sprawną realizacją, precyzją montażu i scenami bitewnymi, kiedy krew leje się strumieniami, ale trudno jest mi przejść obojętnie obok masy niedociągnięć i absurdalnych rozwiązań. Dialogi wypowiadane przez niezbyt dobrze napisanych bohaterów kaleczą uszy. A seria przypadków i zbiegów okoliczności, które rządzą przedstawioną rzeczywistością powoli zaczyna zakrawać na nieustannie trwający cud. Siatka powiązań jest niezwykle rozbudowana i silna. Mistrz zakonu, Godfrey, zostaje napadnięty. Z pomocą przychodzi mu chłop Parsifal, któremu przyjdzie ponieść najwyższą cenę za chwilowy akt odwagi. Landry jest zaufanym przyjacielem króla Filipa IV Pięknego, a przy okazji kochankiem jego żony. De Nagaret pilnuje interesów dworu, ale przede wszystkim dba o własne wpływ. Podobnie zresztą jest z papieżem.

Świat przedstawiony w Templariuszach jest zły do szpiku kości i trudno znaleźć w nim krystaliczną postać. Zbrodnie popełnia się mieczem i krzyżem z celebracją „piękna” brutalności. Zdjęcia Chrisa Manleya uwypuklają przemoc i siłę templariuszy, ale nikną w odmętach momentami groteskowego scenariusza. Fabularne rozwiązania przyprawiają o ironiczny uśmiech i wzbudzają niesmak.

Templariusze / HBO

Templariusze / HBO

Templariusze, choć zanurzeni w historii mamią obietnicą wielkiego widowiska, są średnio udaną produkcją o poszukiwaniu Świętego Graala. Zobaczymy, co przyniosą kolejne odcinki w dworskich rozgrywkach i misjach zakonników. Pozostaje mieć nadzieję, że fantasy zejdzie nieco na ziemię i spotka się z brutalną, średniowieczną rzeczywistością.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply