Pracuje w urzędzie. Ubiera się zgodnie z wymaganym dress codem, a po godzinach przegląda aplikacje randkowe, by wypełnić pustkę. Kate (Ruth Wilson) jest zaklęta w cyklu powtarzalnych czynności i oczekiwań, które nakłada na nią społeczeństwo. Harry Wootliff w True Things opowiada o pragnieniu bliskości, zatraceniu w drugiej osobie i dojrzewaniu do zrozumienia siebie.

Przeczytaj także: As in Heaven

Przyjaciółka Kate umawia ją na randki w ciemno z potencjalnymi kandydatami na męża i ojca. Rodzice wyczekują wiadomości o ustatkowaniu córki. Wszyscy czekają, aż w jej życiu pojawi się ten jedyny facet, z którym założy rodzinę. Tymczasem ona smakuje życia pełnymi garściami, uciekając przed odpowiedzialnością i obowiązkami. Nawet w pracy zachowuje się jak szalona nastolatka, dla której szef tylko przeszkodą do przeskoczenia. I choć można jej wiele zarzucić, z uwagą przyglądamy się jej zmaganiom z codziennością. Pozornie pewna siebie, zmaga się z pragnieniem bycia zauważoną. Wszystko się zmienia, kiedy na jej drodze stanie przystojny blondyn (Tom Burke). Typowy bad guy sporo namiesza w jej życiu.

Kate straci głowę dla nieznanego mężczyzny. Będzie w stanie postawić wszystko na jedną kartę, by spędzać z nim coraz więcej czasu. Niczym zakochana nastolatka zatraci się w emocjach, zapominając o obowiązkach i najbliższych. Blondyn zabierze ją w podróż po dzikich uniesieniach, spontanicznych akcjach i szalonych imprezach. I choć Kate nie zawsze będzie czuła się komfortowo w nowym otoczeniu, serce okaże się silniejsze od rozumu.

Przeczytaj także: Montana Story

True Things opowiada o zatraceniu i pożądaniu, które omamia wszystkie zmysły. Wilson i Burke mają świetną ekranową chemię. Dzięki ich charyzmie chcemy podążać za bohaterami, którzy nie do końca wzbudzają sympatię. Szukamy motywacji ich działania i wraz z Kate odkrywamy wszystkie emocjonalne stany przez zauroczenia, złość i rezygnację. Choć Wootliff skupia się na miłosnej relacje, w dużej mierze opowiada o dojrzewaniu bohaterki do zrozumienia siebie.

Ten film jest szaloną przejażdżką, ale też empatycznym spojrzeniem na zagubienie i potrzebę bliskości. Kate nie zawsze działa racjonalnie, ale w jej szaleństwie można odnaleźć desperacki strach przed samotnością. True Things intryguje, czasami irytuje i rozczula. Najważniejsze, że potrafi wzbudzać emocje.

daję 6 łapek!

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply