Wataha to obecnie jeden z najlepszych polskich seriali. Cztery pierwsze odcinki 3. sezonu tylko podtrzymują tę tezę. Dobre scenariusze, mocno rozbudowana intryga, pełnokrwiści bohaterowie i niesamowita aura Bieszczad. Tego klimatu nie da się podrobić, a twórcy wiedzą, jak wyciągnąć z niego to, co najlepszego. Unosząca się mgła, zabłocone ulice i nieustanny chłód doskonale odzwierciedlają mrok, z jakim zmaga się Straż Graniczna, policja i prokuratura na granicy polsko-ukraińskiej.

Przeczytaj także: Katarzyna Wielka

Po wydarzeniach z 2. sezonu Rebrow (Leszek Lichota) wraca do Straży Granicznej. Dobrze wiemy, że nie udało mu się rozwikłać wszystkich spraw i dręczących go pytań. Handel ludźmi kwitnie w najlepsze, a nielegalni pracownicy są przerzucani przez granicę. Sprawy nabierają tempa, kiedy zostaje zamordowana cała rodzina właściciela fermy, na której pracownikami byli ludzie z przemytu. Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, a niebezpieczeństwo unosi się nad głowami zaangażowanych w niech. Trudno jednoznacznie zdecydować, kto jest tym dobrym, a kto złym. Gdyby tego było mało Rebrow odnajduje tropy, które prowadzą go do bolesnej przeszłości.

Przeczytaj także: Czarnobyl

Kiedy Rebrow biega po bieszczadzkich lasach, Iga Dobosz (Aleksandra Popławska) pnie się po szczeblach kariery. Skrywając swoje powiązania ze śmiercią Halmy, ściśle współpracuje z ministerstwem. Jej wiedza może być doskonałym atutem, który pomoże tłumić przygraniczne spory i nieporozumienia. Pech, a może szczęście, chce, że jej ścieżka ponownie krzyżują się z drogą Rebrowa. Samotny wilk nadal działa na własną rękę i ryzykuje własne życie, ale Dobosz nieustannie towarzyszy mu w tropieniu prawdy. 

Powrót Watahy  nie mógł być lepszy. 3. sezon jest integralną częścią całości i zawiera liczne nawiązania do sprawy z pierwszej odsłony serialu. Twórcom udało się utrzymać gęstą atmosferę, a do tego rozbudować wątki poboczne. Już nie patrzymy tylko na zmagania Rebrowa i Dobosz, ale coraz więcej przestrzeni zaczynają zajmować pozostali mieszkańcy Bieszczad. Pozostawieni do tej pory gdzieś w cieniu zyskują możliwość pokazania własnych problemów i trosk. 

Przeczytaj także: Ślepnąc od świateł

Do serialu HBO przyciąga nie tylko klimat i malownicze Bieszczady, ale przede wszystkim fenomenalna obsada aktorska. Przy kolejnej odsłonie Watahy  chwalenie Leszka Lichoty i Aleksandry Popławskiej to czyta przyjemność. Jednak na horyzoncie pojawia się kilka intrygujących nowych postaci. Borys Szyc wciela się w prokuratora Kuczerę. Odczytanie jego zamiarów zapewne będzie stanowiło sporą cześć intrygi. A do tego możemy obserwować ukraińską famme fatale w iście bondowskim stylu. Evgeniya Akhremenko to zimnokrwista szefowa, która potrafi wydawać rozkazy morderstwa bez mrugnięcia okiem.

Z kolejnym sezonem oczekiwania były niebywale wysokie. Tym większa radość, że zostały w pełni zaspokojone. W kolejnych odcinkach wraz z Rebrowem wytężamy zmysły, by rozwikłać zagadkę i odkryć, kto jest tym złym. Wataha powraca w wielkim stylu i nie pozwoli o sobie zapomnieć.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply