Jeden moment może całkowicie przedefiniować nasze życie. I choć brzmi to trywialnie, wiele emocji mieści się w tej prostej prawdzie. Xavier Beauvois w Albatrosie opowiada o zmianach, traumie i radzeniu sobie z kłopotami. Nie daje prostych rozwiązań, nie popada w nadmierną analizę czy moralizowanie. Mówi o tym, że niezbadane są ścieżki losu, a to jak sobie z nimi poradzimy, zależy tylko od nas.

Przeczytaj także: Language Lessons

Laurent (Jérémie Renier) jest policjantem w prowincjonalnej Francji. Ma szczęśliwą rodzinę i poważanie wśród współpracowników. Jego życie układa się w harmonii i szczęściu. I choć pojawiają się małe wyboje, radzie sobie doskonale. To zaangażowany facet, który troszczy się o innych i z powagą podchodzi do swoich obowiązków. Można o nim powiedzieć policjant z powołania, dobry ojciec i troskliwy partner.

Beauvois w pierwszej połowie filmu zdaje się budować prawdziwą idyllę, by w jednym momencie zrzucić na widzów prawdziwą bombę. Laurent popełnia poważny błąd. Podejmuje decyzję, która kosztuje życie niewinnego człowieka. Sąd dyscyplinarny, napiętnowanie społeczne i destrukcyjne emocje zaczynają przytłaczać głównego bohatera. W kontekście tego, co zaczyna się z nim dziać, doskonale sprawdza się angielski tytuł Drift Away. Laurent odpływa symbolicznie, metaforycznie, jak i fizycznie.

Przeczytaj także: Music

Albatros to złożony obraz, który porusza wiele nurtujących zagadnień. Beauvois wplata tu komentarz odnośnie wpływu regulacji Unii Europejskiej na rolnictwo w Normandii, w pigułce przedstawia rodzinne patologie małego miasteczka i problem ze wzrostem samobójstw. Jednak to kryzys jednostki i jej zmagania znajdują się w centrum zainteresowania francuskiego reżysera. Jérémie Renier staje się ucieleśnieniem emocjonalnych zawirowań, kryzysu męskości i poszukiwania sensu w rzeczywistości po traumie.

W tym prezentowanym w Konkursie Głównym na Berlinale filmie nie ma miejsca na emocjonalną szarżę czy płaczliwe rozdzieranie szat. Proces dojrzewania rozgrywa się w ciszy w otoczeniu czasami brutalnej natury. Albatros pokazuje wędrówkę do jądra ciemności, by finalnie odnaleźć światło i sens dalszego życia. To poruszający obraz ludzkiej bezradności wobec z góry przesądzonego losu.

daję 6 łapek!

Related Posts

Przerażona dziewczyna biegnie przed siebie co sił w nogach. Walczy o przetrwanie. Dobiega do...

Po festiwalu w Toronto Przysięga Ireny zbierała dobre recenzje. Niestety nie będę podzielać tego...

Amy Winehouse była artystką, która potrafiła wejść głęboko w serce. Jej muzyka była pełna emocji,...

Leave a Reply