Wyzysk pracowników to nie tylko temat znany z amerykańskich filmów o granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem. Tam, gdzie desperacja spotyka się z władzą i pieniędzmi, rodzi się patologia człowieczeństwa. CAPO Roberta Kwilmana to historia oparta na faktach – potrzebna, ale nie do końca spełniona w filmowej formie.

CAPO: Surowy debiut o wyzysku imigrantów

Adrián (Daniel Jiménez), młody chłopak z Ameryki Południowej, trafia do Polski. Ziemia obiecana jawi się jako kraj nowych możliwości: kierownicze stanowisko, kompetentni szefowie, obowiązkowi podwładni. Brzmi idealnie, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Praca w masarni nie odbywa się legalnie, paszporty spoczywają w sejfie, a wypłata okazuje się mrzonką. Zamiast do eldorado wszyscy trafili do przeklętego kręgu wyzysku i harówki. Nad wszystkim czuwa mężczyzna o sympatycznej twarzy, lecz surowej ręce. Przemek (Sebastian Stankiewicz) nie musi sam karać pracowników – wystarczy, że ma w garści jednego z nich.

CAPO to opowieść o trudnych wyborach, odwadze i poszukiwaniu wyjścia. Gdy jedna z nowych pracownic znika bez śladu, Adrián zaczyna kwestionować wszystko, w co wierzył. Musi wybrać między sobą i swoją pozycją a resztą pracowników. Jiménez wiarygodnie odmalowuje jego dylematy, tworząc postać niepozornego poczciwca, który w obliczu kryzysu potrafi wyjść ze swojej strefy komfortu.

Przeczytaj także: Bugonia

Kwilman proponuje kino społecznie zaangażowane, ale daleko mu do braci Dardenne. Pokazuje oburzający proceder, jednak brakuje w CAPO emocjonalnego uderzenia. Podążamy za Adriánem i czujemy ciężar jego decyzji, ale trudno zbudować więź z pozostałymi bohaterami. W portrecie zbiorowości brakuje czasu na pogłębienie postaci – pozostaje proste „my kontra oni”, a całość wydaje się powierzchowna.

CAPO to film surowy i potrzebny, lecz przy tym zachowawczy. Poprawny debiut, który raczej nie wzbudzi sensacji. Zamiast krzyczeć o dramatycznym problemie, Kwilman mówi półgłosem – i to sprawia, że ciężar tej historii nie wybrzmiewa tak, jak mógłby.

Related Posts

Porozmawiajmy o rodzinie. Jim Jarmusch w „Father Mother Sister Brother” w trzech filmowych nowelach...

Jest 1948 roku. Matka Teresa (Noomi Rapace) jest matką przełożoną zakonu sióstr loretanek w...

Yorgos Lanthimos ma czujne oko do obserwowania otaczającej nas rzeczywistości. Jego anglojęzyczna...

Leave a Reply