J.K. Rowling podbiła świat. Tak jak McDonald’s trafił w dziesiątkę swoją polityką prodziecięcą, by klient dorastał z restauracją i z sentymentu nigdy jej nie opuścił – tak Harry Potter ma fanów wśród dorosłych, którzy wychowywali się z młodym czarodziejem. A także wśród ich dzieci, dla których fikcyjny przyjaciel rodziców także jest atrakcyjny.





Książki i filmy – tego przede wszystkim wyczekują miliony fanów. Kolejne premiery wiążą się z wielką celebracją w świecie kultury. Ale poza tym miłośnicy magicznego świata wykreowanego przez brytyjską pisarkę polują na różnorodne gadżety, organizują konwenty tematyczne, tworzą fanowskie kontynuacje poznanych historii.

Jednym ze sposobów na przeniesienie się do krainy fikcji jest wizyta w Warner Bros. Studio Tour London – The Making of Harry Potter. Przyjemność przechadzania się po Hogwarcie miał nasz Czytelnik Jaś Gulczyński. Obejrzyjcie zdjęcia, które zrobił.



Pierwszym punktem wycieczki była wizyta w sali kinowej. Zwiedzający studio mają także możliwość dosiąść miotły na green screenie i kupić pamiątkowe zdjęcia.



Jaś był w gabinecie Dumbledore’a, sypialni Harry’ego, Wielkiej Sali.






Dla turystów dostępny jest dział z maskami, a także strefa gastronomiczna z jedzeniem i bezalkoholowym piwem maślanym.



Na peronie 9 ¾ można wejść do filmowego pociągu.



Na dworze zwiedzający oglądają samochód, którym latali bohaterowie oraz skuter Hagrida. Kolejnymi atrakcjami są mugolski dom stryjostwa Pottera i spotkanie z interaktywnymi pająkami w lesie.



Przeniesienie do magicznego świata znanego z książek i filmów to świetna propozycja dla fanów w każdym wieku. Zapamiętajcie ten adres: Studio Tour Drive, Leavesden WD25 7LR, Wielka Brytania!


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Nowe Horyzonty 2024 ruszają już 18 lipca we Wrocławiu. To już 24. edycja tego święta kina, podczas...

Filmowy społecznik nie odwraca wzroku od bolesnych spraw bieżących. Ken Loach od lat przygląda się...

Powiedzieć, że mam trudną relację z filmami Christian Petzolda, to jak nic nie powiedzieć....

Leave a Reply