-daję 6 łapek!

Honey Boy to utalentowany 12-latek, który rozwija swoją aktorką karierę przy nieograniczonym wsparciu ojca. Spełnia jego marzenie o sławie, rozpoznawalności i zdobywaniu kolejnych kontraktów. Pozornie szczęśliwa zależność skrywa w sobie niebywały mrok toksycznej relacji. Shia LaBeouf napisał scenariusz na podstawie prawdziwej historii, by opowiedzieć o trudnej i traumatycznej ojcowskiej miłości.

Otis (Noah Jupe, Lucas Hedges) nie radzi sobie z rzeczywistością. Alkohol, narkotyki i kolejny wypadek sprawiają, że ląduje na odwyku. Zresztą nie pierwszy raz. Tym razem musi odbyć obowiązkową terapię i wytrzymać do końca procesu leczenia, inaczej trafi za kratki. Psycholog diagnozuje u niego PTSD. Chłopak musi dokonać rewizji swojego życia, by odnaleźć źródło problemów w dorosłym życiu. 

Przeczytaj także: Blue Jay

Alma Har’el początkowo mami sielankowymi obrazkami. Nęci radosną aurą wspólnego spędzania czasu, by powoli budować opowieść o opresyjnej miłości i chorym przelewaniu własnych ambicji na bezbronne dziecko. James (Shia LeBeouf) balansuje na granicy ryzyka, marząc o lepszej przyszłości. Wraz z Otisem mieszka z ponurym pokoju, a wszelkie swoje frustracje i niepowodzenia wyładowuje na synu. Ambicja każe mu wciskać chłopaka w kolejne projekty, zmuszać do wielokrotnego odgrywania scen i czynić z małoletniego bankomat dla własnych potrzeb.

Honey Boy to portret trudnej relacji, u której podstaw – bez wątpienia – znajduje się miłość. James chce dobrze, ale nie zawsze wie, jak się zachować, wpędzając Otisa w agresywne otępienie. Jego emocjonalna bezradność uderza ze zdwojoną siłą, dlatego że chłopak potrafi jasno i klarownie opowiadać o swoich potrzebach. Nie oczekuje od ojca drogich prezentów czy spotkać na szczycie. Dla niego liczy się uścisk dłoni, przytulenie i życzliwe słowo.

Przeczytaj także: W deszczowy dzień w Nowym Jorku

Shia LaBeouf ponownie pokazuje, że jest perfekcyjnym aktorskim kameleonem. W kostium i charakteryzacji staje się innym, trudnym do rozpoznania człowiekiem. Przeskakuje z jednej emocji do drugiej, a swoim występem przypomina labilnego emocjonalnie Christiana Bale’a z filmu Vice. Z Noah Jupe ma przyciągającą ekranową chemię, dzięki czemu z dużym zaangażowaniem śledzi się ich słowne utarczki.

Honey Boy to opowieść o straconym dzieciństwie i niezaspokojonej potrzebie bliskości, a także o procesie zdrowienia po traumatycznej przeszłości. Otis to ofiara toksycznej miłości, która stara się utorować sobie drogę ku lepszej przyszłości. Har’el ciekawie wyważył akcenty, a jego film przede wszystkim opiera się na fenomenalnej relacji LeBeoufa i Jupe. Mały i skromny film pełen niewypowiedzianych emocji. 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply