Judasz i Czarny Mesjasz to wciągająca opowieść o ruchu społecznym, ciekawych osobowościach i walce, która nadal trwa. Produkcja, która jest wyjątkowo potrzebna i świetnie wpisuje się w ruch Black Live Matters. Shaka King pokazuje, że temat równości jest wciąż aktualny i warto go podejmować.

Przeczytaj także: Proces Siódemki z Chicago

Na ekranie oglądamy biograficzną opowieść o Fredzie Hamptonie (Daniel Kaluuya), który w latach 60. stał na czele Czarnych Panter w stanie Illinois. Dwudziestojednoletni aktywista mógłby zasilić całe miasto swoją charyzmą i zaangażowaniem. Kiedy przemawiał, ludzie odrywali się od swojej codzienności i słuchali go jak zaczarowani. Mężczyzna posiadał niebywały talent oratorski, a także dar przekonywania i klarownego wykładania swoich racji. Wichrzyciel systemowego ładu nie wszystkim był na rękę, dlatego FBI postanowiło go uciszyć. W tym celu jako informatora zaangażowali do działania Williama O’Neala (Lakeith Stanfield), człowieka z bliskiego otoczenia Hamptona.

King przede wszystkim skupia się na dwójce bohaterów, którzy niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Poznajemy ich motywacje, szukamy zrozumienia wobec antagonistycznych postaw i razem z O’Nealem przeżywamy moralne dylematy. Choć brakuje tu silniejszego zarysowania konfliktu, wciąż jesteśmy w stanie podążać za charyzmatycznymi postaciami.

JUDAS AND THE BLACK MESSIAH DANIEL KALUUYA (right) as Chairman Fred Hampton

Przeczytaj także: Poser

Judasz i Czarny Mesjasz to przede wszystkim wyśmienity aktorski pojedynek między Kaluuyą i Stanfieldem. Aktorzy świetnie zarysowują swoje postaci, pokazując ich siłę, a także słabości. Choć Hampton miał radykalne poglądy i nie wszyscy mogą się z nim zgadzać, Kaluuya sprawił, że dostrzegamy w jego działaniu sporo racji. Z kolei Stanfield tworzy postać rozdartą moralnie. Uwięziony w pułapce FBI staje się cieniem „Czarnego Mesjasza”. O’Neal jest rozdarty – z jednej strony podziwia Hamptona, a z drugiej ma zobowiązania wobec agenta Roya Mitchella (Jesse Plemons). Jego działania doprowadzą do tragicznych wydarzeń.

Na ekranie dzieje się sporo. Patrzymy na spotkania Czarnych Panter, jesteśmy obecni podczas ważnych dyskusji i przemów Hamptona. Obserwujemy działania FBI, którzy w pocie czoła próbują dopiąć swojego celu. I choć nie brak zdarzeń nie możemy narzekać, całą uwagę przyciągają Kaluuya i Stanfield. Judasz i Czarny Mesjasz nie jest filmem idealnym. Czasem gubi tempo albo nie rozwija wszystkich wątków. Niemniej jednak warto spojrzeń na kawałek historii, która rezonuje z nami współcześnie.

Film dostępny na DVD i Blu-Ray. W tym wydaniu czekają na Was materiały dodatkowe: Fred Hampton dla ludzi oraz Nieoczekiwana zdrada, dzięki którym dowiecie się nieco więcej o głównym bohaterze. Warto zerknąć!

daję 6 łapek!

Related Posts

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Body horror, film kryminalny, thriller i komedia romantyczna mieszczą się w tej opowieści o dwóch...

Leave a Reply