-daję 6 łapek!

Maciej Bochniak ponownie sięga po gatunkowy sztafaż, by opowiedzieć o polskim „dzikim wschodzie” międzywojnia. Po udanym eksperymencie z Disco Polo ponownie miesza western z komedią, dodając pokaźną dawkę kina przygodowego. I choć w Magnezji można z lubością szukać inspiracji i filmowych odniesień, nie jest to film wybitny. Powiew świeżości na rodzimym rynku bawi i momentami rozczarowuje, szczególnie że szczytem komedii okazuje się mężczyzna przebrany za kobietę.

Magnezja, reż. Maciej Bochniak

Przeczytaj także: 25 lat niewinności. Historia Tomka Komendy

Scenopisarski duet Bochniak i Mateusz Kościukiewicz proponuje kino barwne i rozrywkowe. W imię komizmu zatrudniają całą paletę stereotypów i postaci, m.in. Zbroja Lewenfisz, w którą wciela się Borys Szyc czy bliźnięta syjamscy kreowani przez Dawida Ogrodnika i Mateusza Kościkiewicza. Mamy złych Sowietów, rodzinne animozje, ślub pod przymusem, wielkie bogactwo, narkotykowy biznes i tajemnice z przeszłości. W Magnezji nie można narzekać na brak akcji, wydarzeń i świadomego puszczenia oka do widza. Mimo wszystko pojawia się kilka elementów, które mnie rażą i trudno przejść obok nich obojętnie – skoro oglądamy polski eastern rozpisany na kobiety, Zbroja staje się przerysowanym szaleńcem z doklejonymi piersiami, a akt płciowy z owcą szczytem pederastii. 

Historia jest dość prosta, choć skrywa kilka wątków pobocznych i tajemnice z przeszłości. Rodzina Lewenfisz to postrach na granicy polsko-sowieckiej. Trzymają w garści całą okolicę i prowadzą interesy z Sowietami, handlując bimbrem. Kiedy umiera głowa rodziny, stery przejmuje jedna z trzech sióstr – Róża Lewenfisz (Maja Ostaszewska). Na horyzoncie pojawiają się narkotyki i chęć szybszego bogacenia się. W biznesie pomaga jej Zbroja, a małomówna Lila (Małgorzata Gorol), córka z nieprawego łoża, przygląda się wszystkiemu z zainteresowaniem. Lewenfiszowie trzymają swój majątek w miejscowym banku, do którego robią podkop bracia Hudini (Ogrodnik i Kościukiewicz). Pieniądze są im potrzebne na operacje i rozpoczęcie nowego życia z córką bankiera Heleną (Magdalena Boczarska). Akcja zagęszcza się, kiedy w lesie dochodzi do wypadku, a raczej tajemniczej zbrodni. By prowadzić śledztwo, przybywa komisarz Kochaj (Agata Kulesza). Konflikt na linii polsko-sowieckiej narasta i rozpoczyna się walka o władzę.

Magnezja, reż. Maciej Bochniak
Magnezja, reż. Maciej Bochniak

Przeczytaj także: Śniegu już nigdy nie będzie

Bogata akcja wymaga świetnej oprawy i wizualnie Magnezja spełnia swoją rolę. Zapuszczone miasteczko, wieś z domami krytymi strzechą czy wiejski dworek – wszystko wygląda naprawdę imponująco. Zdjęcia Pawła Chorzępy są klimatyczne, otulone w jesiennych barwach. W filmie można odnaleźć nawiązania wizualne czy inscenizatorskie do takich filmów jak Dobry, zły i brzydki czy rodzimego Potopu. Muzyka i czarny humor przywołują spaghetti westerny. 

Maciej Bochniak potrafi żonglować gatunkami i doskonale bawi się kinem. Magnezja potrafi zaskakiwać, wciąga opowiadaną historią i mami wizualnym przepychem, choć czasami bywa toporna i zbyt rozszalała. Mimo wszystko to kino, którego nam potrzeba. Takie, które nie bierze wszystkiego na serio, prezentuje bohaterów w krzywym zwierciadle i podejmuje ryzyko. 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply