A Women’s Place / Miejsce kobiet

sama przeciw wszystkim miss sloan

Sama przeciw wszystkim

Kinematografia to nie jedyna dziedzina, gdzie kobiety napotykają na szklany sufit (kobiety stanowią 3% reżyserów). Sacha Pfeiffer („Spotlight”), Mary Mapes („Niewygodna prawda”), Katherine G. Johnson, Dorothy Vaughan, Mary Jackson („Ukryte działania”) i Elisabeth Sloan („Sama przeciw wszystkim”) pokazują, że ograniczenia nie istnieją. Kontestują rzeczywistość, wchodząc w przestrzenie wcześniej zarezerwowane tylko dla mężczyzn. Claire Underwood („House of cards”), choć działa ramię w ramię ze swoim mężem, potrafi pokazać, że to nie jego potrzeby są najważniejsze. Nie zamierza ugiąć kolan przed jego autorytetem, a z dużą uwagą czerpać wiedzę, którą wkrótce wykorzysta dla własnych celów. Twórcy „House of cards” pokazują, że kobiety potrafią się odnaleźć w świecie wielkiej polityki i znajdą się w nim na równych prawach z mężczyznami. Pomimo tego, że czasami są traktowane po macoszemu, wrzucane w ramy sentymentów, nie ulegają presji otoczenia. Claire nie rezygnuje z atrybutów swojej kobiecości, potrafi być uwodzicielską kusicielką, ale jej seksualność nie determinuje sukcesów, które osiąga na Capitolu. I choć jej moralność nie należy do krystalicznych, pokazuje, że kobieta doskonale może się odnaleźć w pokojach pełnych testosteronu. Płeć nie determinuje posiadania władzy. Liczą się umiejętności przewidywania ruchów przeciwników, budowanie długofalowych strategii i relacji partnerskich z potencjalnymi sojusznikami.

The Other Side / Po drugiej stronie

Szczególne odwrócenie ról i pokazywanie fighterek na wysokich stanowiskach pojawia się w „Homeland”. Carrie już od pierwszych sezonów pokazuje, że jest kobietą władzy, posiada instynkt i wyczucie, które pozwala rozpracowywać najgroźniejszych terrorystów na świecie. Potrafi wykazać się sprytem, uwagą i zapobiegliwością i – choć czasami wykorzystuje swoje kobiece atuty – zdobywać niezbędne źródła informacji. Następuje tutaj odwrócenie klasycznych ról kobiecych i męskich – to agentka CIA wielokrotnie ratuje kolegów z opresji. To ona próbowała ocalić sierżanta Brody’ego, który został uznany za zdrajcę narodu, wyciąga z opresji Saula, który nieustannie lawiruje pomiędzy układami i układzikami na samym szczycie. Peter Quinn wyszedł z wielu opresji, głównie dzięki zaangażowaniu i determinacji Carrie. Zachwyca fakt, że Mathison jest pełnokrwistą bohaterką, która, pomimo misji ratowania świata, zmaga się z własnymi problemami i bałaganem, jakim jest jej prywatne życie. Twórcy łatwo mogli popaść w stereotyp nieskazitelnej obrończyni Ameryki przed zewnętrznym – i wewnętrznym – zagrożeniem, jednak obdarzyli swoją bohaterkę kilkoma skazami na charakterze: choroba dwubiegunowa, nadużywanie alkoholu i substancji psychoaktywnych, brawura i trudność we współpracy. Po drugiej stronie trzeba mieć silne nerwy,

Jezebeles

Glow

GLOW

Czasy świetności uroczych uwodzicielek, femme fatale I pin-up girls już dawno minęły, jednak na dobre złożyły się na wizerunek kobiety będącej przedmiotem podziwu i pożądania. Z seksualizacją próbuje się rozprawić serial Netfliksa „GLOW” opowiadający o kobietach biorących udział w wrestlingowych walkach. Show, które okazało się dużym sukcesem w latach 80., było przede wszystkim wydarzeniem skonstruowanym ku uciesze męskiej części widowni. Kobiece ciała ubrane w kuse stroje stawały się ucieleśnieniem fantazji o walczących kocicach. Siła spotykała się z erotycznym podtekstem i szkicową narracyjną formą – niczym preludium do pornograficznej opowieści. „GLOW” ucieka od przedmiotowego pokazania bohaterek, jest mieszanką kobiecych charakterów. Netflix prezentuje 15 dziewczyn, które się dopełniają, posiadają własną historię, a do tego tworzą fantastyczny ekranowych zespół. Nie są tylko grupą, która ucieleśnia ideę, ale stają się indywidualnościami walczącymi o własne marzenia (kariera aktorska), przełamywanie stereotypów (zamknięcie w domu z dzieckiem) czy pokonywanie słabości i ograniczeń (walczenie wbrew fizycznym warunkom). Ruth, Debbie, Carmen czy Sheila ogrywają erotyczne kostiumy, pokazując, że umysł i zaangażowanie jest seksy.

The Bridge / Most

„Wielkie kłamstweka” pokazują, jak można łączyć życie rodzinne z realizacją swoich pragnień. Choć początkowe szczęście okazuje się fasadowym i złudnym, serial HBO rozprawia się z mitem niczym nieskrępowanych amerykańskich matek. Kobiet, które z uśmiechem na twarzy każdego ranka odprowadzają swoje pociechy do szkoły, by z równie wielką radością spełniać się w pracy. Celeste, Madeline i Jane to kobiety z przeszłością – silne i niezależne muszą rozprawić się z własnymi demonami. Twórca serialu, David E. Kelley, tworzy pełnokrwiste kobiece portrety, które stają się mostem między tym, co znane i oswojone a tematami tabu: gwałt, przemoc domowa i zdrada. Pomimo zagubienia i wyobcowania w idealnym społeczeństwie przedmieścia, pokazują, że siła kobiet tkwi w kolektywnym działaniu i wzajemnym wsparciu. „Wielkie kłamstewka” uciekają od stereotypu i męskiego spojrzenia.

Night / Noc

„Opowieść podręcznej” wywołała niemałe zamieszanie, pokazując aktualność radykalnych prawicowych poglądów w kontekście współczesnej sytuacji społeczno-politycznej. Marginalizacja kobiecego głosu i swobody w stanowieniu o własnym ciele napawa przerażeniem. Stworzenie z kobiety obiektu do reprodukcji, ograniczenie jej osobowości do fizycznej przydatności i – w większości wypadków – atrakcyjności jest praktykowane w kinie od lat. Ekranizacja powieści Margaret Atwood pokazuje te procesy w krzywym zwierciadle. Szczelnie zapakowane w kostium Podręczne dosadnie przypominają o seksualności kobiet. Łatwo można wymienić dziesiątki produkcji, w których bohaterki osiągały swój cel, wyrażały siebie bądź swoje nastawienie przy pomocy cielesności. Wśród tej niechlubnej listy czołowe miejsce zajmuje „Gra o tron”, w której kobiety przechodzą z rąk do rąk, seksem zdobywają upragnione cele, są bite i gwałcone. Stają się podległe mężczyznom i przez długi czas nie mają prawa głosu. Fizyczność staje się kartą przetargową, którą z powodzeniem wykorzystują.

Opowieść podręcznej

Opowieść podręcznej

Kobietom stopniowo udaje się wyswobodzić z krzywdzących schematów, ale wiele zależy od nas. Możemy tkwić w impasie, uznawać ten trudny związek za prawidłowy i na naruszalny albo jak Celeste z „Wielkich kłamstewek” ocknąć się i zacząć walczyć o swoje. Możemy nadal tworzyć rankingi skupiające się na fizyczność aktorek, od których nie uciekają nawet kobiety (przykładem jest artykuł z MoviesRoom, gdzie wymienia  się najseksowniejsze kobiety w serialach) albo podkreślać, że umysł jest o wiele bardziej seksy. Wojeryczna przyjemność podglądania zawsze towarzyszyła X Muzie, piękne obrazy przyciągają uwagę, ale wciąż w kinie najważniejsza pozostaje historia i złożeni bohaterowie, którzy rozsadzają skostniałe normy. Choć statystyki filmowych produkcji od kilku lat tkwią w impasie, drobny zmiany mogą być zapowiedzią robienia kroku w dobrą stronę. Freda z „Opowieść podręcznej” pokazuje, że nawet w opresyjnej rzeczywistości jest nadzieja na opór i walkę o prawa połowy społeczności. Nolite te bastardes carbonandorum.

 

 

Related Posts

Powiedzieć, że mam trudną relację z filmami Christian Petzolda, to jak nic nie powiedzieć....

To był mocny rok pod kątem aktorskich występów na dużym ekranie. Kilka z nich zostało w mojej...

Przygotowanie podsumowań roku nie należy do najłatwiejszych. Zazwyczaj toczę bitwę między...

Leave a Reply