Jacek Lusiński w Carte Blanche pokazał, że potrafi tworzyć poruszające i pełne empatii kino społecznie zaangażowane. Spogląda w miejsca, od których na co dzień odwracamy wzrok. Daje głos tym, którzy nie mają już siły dłużej krzyczeć z nadzieją, że zostaną zauważeni. Śubuk to kino z misją, ale też bez patosu i oklepanego wzruszania na siłę.

Maryśka (Małgorzata Gorol) ma całe życie przed sobą, kiedy zachodzi w ciążę w miejscowymi milicjantem (Filip Pławiak). Marzenia o studiach będę musiały zostać zweryfikowane. Ojciec nie poczuwa się do odpowiedzialności, a nieco despotyczna siostra Marta (Marta Malikowska) przygotowuje plan doskonały na macierzyństwo ze swoim udziałem. Los jednak uwielbia płatać figle i tylko cicho się śmieje, gdy słyszy, że ludzie układają plany. Marysia zostaje sama z Kubusiem i rozpoczyna prywatną walkę o swoje marzenia, spokojną codzienność i w końcu o sprawy, które stają się większe niż ona sama.

Przeczytaj także: Silent Twins

Znajdujemy się w czasach przełomu politycznego. Upadła komuna, kształtuje się nowa rzeczywistość, a demokracja dopiero raczkuje. Kuba też stawia swoje pierwsze kroki na życiowej drodze, a wkrótce Marysia dowie się, że jego ścieżka będzie o wiele bardziej kręta, niż można było tego oczekiwać. U chłopca zostaje zdiagnozowany autyzm. Kobieta będzie musiała stawić czoła nie tylko komunikacji z własnym synem, ale przede wszystkim światu, który odwraca wzrok od jej potrzeb i próśb. 

Lusiński tworzy kino pełne kobiet walecznych. To opowieść o matce, która nie zamierza się poddać, policjantce uczącej empatii, wyrozumiałej dyrektorce czy koleżankach potrafiących zjednoczyć się we wspólnej sprawie. Śubuk punktuje systemowe braki. Zwraca uwagę na trud samodzielnej i samotnej walki o normalność w życiu niepełnosprawnych czy zmagających się z zaburzeniami dziećmi. Małgorzata Gorol wchodzi do tego świata z ogromną siłą i rozsadza go od środka. Jej Marysia jest pełna odwagi, determinacji i złości, którą potrafi konstruktywnie angażować w społeczne działania. Doskonałą równowagę dla jej siły stanowi Andrzej Seweryn wcielający się we wścibskiego sąsiada Feliksa. Jego postać staje się ucieleśnieniem społecznego ostracyzmu i niezrozumienia. Obserwując z daleka potrafi tylko negatywnie oceniać, dopiero z czasem zaczyna rozumieć i słuchać swojego serca.

Przeczytaj także: Słoń

A to że ten film ma serce we właściwym miejscu, wiadomo już od pierwszych minut. Śubuk przyciąga barwnymi postaciami i dobrze skonstruowaną akcją. Reżyser potrafi utrzymywać tempo, pokazując Maryśkę w ciągłym ruchu i pędzie. Zmieniają się fryzury i kostiumy, ale dziewczyna ciągle pozostaje pełna werwy i zapału, by walczyć z systemem. I choć ta produkcja jest jednym z ważniejszych głosów społecznych ostatnich lat, nie jest wolna od niedoskonałości. Czasami chwyta zbyt wiele srok za ogon, a niektóre postaci traktuje zbyt powierzchownie. 

Śubuk powstał jako wyraz buntu i niezrozumienia. To opowieść o jednostce, ale też o grupie matek-Marysiek, które dla swoich dzieci są gotowe przebijać głową mur. To świat kobiet, w którym mężczyźni nie dorośli do odwagi i odpowiedzialności. To także wciągająca tragikomedia, która nie zamierza się uginać pod nadmiarem emocjonalnego ciężaru. Lusiński wprowadza do swojej historii dużo światła i nadziei, że wspólnotowość ma w sobie moc zmieniania świata.

daję 7 łapek!

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply