-daję 6 łapek!

System nie sprawdza się w wyjątkowych przypadkach. A Bernadette „Benni” Klaaß (Helena Zengel) jest przypadkiem szczególnym. Rozkrzyczana z atakami agresji tuła się między jednym domem dziecka a drugim. Nikt nie chce ściągać na siebie problemów na dłużej, dorośli rozkładają ręce z bezradności, a matka pojawia się i znika. Błąd systemu uderza w najczulsze miejsca. Potrafi irytować, złościć, ale też prawdziwie poruszać.

Błąd systemu

Przeczytaj także: Tam gdzieś musi być niebo

Nora Fingscheidt opowiada o bezgranicznej i bezwarunkowej miłości dziecka do matki, a także o bezskutecznej walce z samym sobą. Benni ma dziewięć lat i odkąd pamięta, musi o coś walczyć. Jedynym sposobem, by otrzymać to, czego pragnie jest krzyk i własne pięści. Dziewczynka ma ogromne problemy z kontrolowaniem własnych emocji, a jej wybuchy agresji przerażają nawet najsilniejszych dorosłych. Jej matka już dawno zrezygnowała z walki o córkę z obawy, że przez nią nie będzie w stanie zbudować szczęśliwego domu. Benni nie zamierza się poddać i wciąż ucieka, by choć chwilę spędzić z mamą. Fingscheidt pokazuje miłość, z którą nie da się walczyć. 

W podobny sposób o trudnej i nierozerwalnej relacji z rodzicem opowiadała Małgorzata Imielska w Wszystko dla mojej matki. Dziecko zostaje pozbawione matczynej opieki i pomimo tego, że wielokrotnie przeżywa rozczarowanie w relacjach z rodzicem, wciąż do nich dąży. Ale Błąd systemu to też opowieść o bezradności dorosłych wobec trudnego dziecka. Benni w sekundę potrafi się przeobrazić z uroczej i słodkiej blondyneczki w prawdziwego potwora, którego trudno uspokoić. Krzyczy, kopie, bije i gryzie – dla niej nie ma granic. Fingscheidt próbuje dotrzeć do źródeł tego zachowania i skutecznie wskazuje winnych. 

Przeczytaj także: Selfie

Przez prawie dwie godziny patrzymy na złe dziecko, którym nikt nie chce się zaopiekować i w dość przewidywalny sposób dowiadujemy się, że jednym rozwiązaniem jest ofiarowanie nieco ciepła, miłości i wyrozumiałości. Michael „Micha” Heller (Albrecht Schuch) jest opiekunem, który postanawia „oswoić” dziewczynkę. To właśnie relacja między nimi staje się centrum filmowej opowieści, która momentami popada w przewidywalne schematy. Mimo wszystko niemiecka reżyserka w nieskończonym krzyku znajduje przestrzeń na wyciszenie.

Błąd systemu

Błąd systemu potrafi wzbudzać emocje, a to wszystko za sprawą niebywale uzdolnionej Helenie Zengel. Młoda aktorka doskonale sprawdza się jako wrzeszczące dziecko z problemami, ale prawdziwie zachwyca w chwilach ciszy i wewnętrznego przeżywania emocji. Finscheidt tworzy film pełen ambiwalencji. Trudno przejść obok niego obojętnie. Jedno jest pewne – Benni zasługuje na uwagę.

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply