-daję 6 łapek!

Amatorska gra w drużynie piłki wodnej to nietypowy sposób na życie. Ale nie o sport w nim chodzi, lecz tworzenie męskiej wspólnoty, odskoczni od codziennych problemów. Krewetki w cekinach to celebracja przyjaźni, zabawy i radości, choć nie brak w nich momentów zadumy i gorzkiej prawdy o ulotności ludzkiego życia. Cédric Le Gallo i Maxime Govare opowiadają o drużynie homoseksualnych piłkarzy, którzy pragną dostać się na zawody w Chorwacji, ale unikają popadania w stereotypy i powielania klisz.

Matthias (Nicolas Gob) jest zawodowym pływakiem. Dla sportu poświęcił niemal wszystko. Rozwód z żoną i tylko weekendowa opieka nad córką to konsekwencje jego pełnego zaangażowania w jedną rzecz. Jednak czas upływa, forma powoli spada, a nerwy nie zawsze dają się utrzymać na wodzy i pewnego razu mówi o kilka słów za dużo. Pech chce, że padają one na wizji i Matthias musi ponieść karę – zostaje trenerem homoseksualnej drużyny piłki wodnej „Krewetki w cekinach”. Mężczyzna musi się zmierzyć ze swoimi niewypowiedzianymi uprzedzeniami, pozbyć się stereotypów i przewartościować swoje życie, w którym pływaniem przestanie być w centrum.

La Gallo i Govare czerpią pełnymi garściami z realnej historii drużyny, by opowiedzieć o akceptacji, tolerancji i podążaniu za własnymi marzeniami. Matthias zderza się z innymi światem, ale nie jest to rzeczywistość wykrzywiona i tak bardzo różna od jego. Jean, Cederic, Alex, Damien, Joel, Fred i Xavier nie wpadają w stereotypy i daleko im do szalonych ekscesów kolorowych ptaków, choć zabawy i humoru nie brakuje. 

Krewetki w cekinach to przede wszystkim opowieść o oswajaniu własnych traum, radzeniu sobie z problemami i przyjaźni ponad wszystko. Choć zdarza się nadmierna łopatologia i trochę edukacyjny ton, w którym Matthias pozbywa się swoich uprzedzeń i dystansu wobec członków drużyny, wszystko zostaje poprowadzone ze smakiem. Gallo i Govare potrafią wyważyć emocje. Nie popadają ze skrajności w skrajność, choć w Krewetkach w cekinach nie brakuje momentów smutnych, jak i wesołych. Choroba Jeana nie dominuje całej opowieści i nie przybiera ponurych barw kary za homoseksualne grzech – mężczyzna ma raka a nie AIDS.

Ten film jest zbudowany na bardzo dobrej chemii między aktorami i pozytywnej energii. Z ekranu rozbrzmiewa disco, piłka jest w grze, a relacje pełne cichego porozumienia dodają otuchy. Krewetki w cekinach nie stawiają homoseksualizmu w centrum, a skupiają się na drodze Matthiasa z egocentryzmu do empatii i zrozumienia. Pozytywne kino pełne ulotnych momentów. 

Related Posts

„A Different Man” Aarona Schimberga z łatwością mógł stać się nowym filmowym odczytaniem „Pięknej...

Gangster składa ambitnej prawniczce propozycję nie do odrzucenia. Kobieta wyrusza na misję, która...

Piętno znanego nazwiska może ciążyć, paraliżować, bądź prowokować do działania. Simona Kossak...

Leave a Reply