– daję 7 łapek! Czy jest sens próbować rozliczyć się z przeszłością? Warto nieustannie rozdrapywać stare rany? Czy kino powinno brać na tapet sprawy, o których wielu próbuje zapomnieć? Jaki jest cel popularyzowania kontrowersji, które niektórzy tak bardzo pragną zamieść pod dywan? A w jakiej formie najlepiej...

 – daję 7 łapek! Przez chwilę wydaje się, że „Niezbędna konieczność” to tylko zlepek bezsensownych scen. Prezenterka mówi w radiu o miłości, naga kobieta wbiega to auta i pospiesznie odjeżdża niepowstrzymana panicznym krzykiem innej, przed komisariatem policji stoi czołg, koty z naściennego kalendarza cytują frazesy o...

 – daję 6 łapek! Anatolia – górzyste tereny Turcji. Mała wioska – jakby odcięta od reszty świata. Teraz czy w zamierzchłej przeszłości? A może nawet w przyszłości? W końcu tam i tak niewiele się zmienia. Wciąż rządzą dawne tradycje, prym wiedzie patriarchat, nie docierają dobrodziejstwa rozwoju technologicznego,...

Carlos Acosta to tancerz, który przełamuje stereotypy i tworzy nowe kanony. Wychował się na Kubie. Talent doprowadził go do zespołów tanecznych w Anglii czy Stanach Zjednoczonych. Jest pierwszym czarnym odtwórcą roli Romea w prestiżowym Royal Opera House w Londynie. W 2007 roku wydał biografię „No Way Home”. Na jej...

 – daję 7 łapek! Bardzo dobra biografia, której smaczku dodaje to, że rolę tytułowej legendy światowego baletu odgrywa… sam Yuli! Carlos Acosta już wcześniej romansował z kinem, pojawiając się m.in. w „Zakochanym Nowym Yorku”, ale tym razem zdecydowanie zagrał pierwsze skrzypce. A raczej zatańczył. „Yuli” jest...

Karol Starnawski to młody absolwent reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Zaczynał od krótkich metraży – z jego twórczością zetknęłam się m.in. na Solaninie. Asystował także Janowi P. Matuszyńskiemu przy słynnej „Ostatniej rodzinie„. A ostatnio zadebiutował dobrze odebranymi...

 – daję 7 łapek! „Trafikant” oparty jest na bestsellerowej powieści Roberta Seethalera. Jednego z kluczowych bohaterów gra zmarły w tym roku Bruno Ganz. Ale to Simon Morzé buduje cały film. Figlarna gra młodego Austriaka świetnie się sprzedaje na ekranie. Choć opowiadana przez Leytnera historia nie jest najbardziej...

 – daję 7 łapek! Poruszający dokument, którego tytuł bardzo dobrze oddaje treść. Potężne imperium to ZSRR, a w domyśle obecna Rosja, której rozległe terytorium zbudowane jest na cierpieniu i upokorzeniu milionów ludzi. Choć dumna Rosja chciałaby prezentować całemu światu swój imperialny blask, jej ekspansja kładzie się...

 – daję 4 łapki! Nie po drodze mi z tą ekranową poezją. Podobnie wynudził mnie i wymęczył „Baczyński” Kordiana Piwowarskiego, choć rzesze widzów zachwycały się onirycznością filmowej biografii z 2013 roku. Moje cztery łapki nie muszą oznaczać, że do Was „Penelopa” nie trafi. Kadr z filmu „Penelopa”/

 – daję 7 łapek! Wyważona opowieść prezentowana w rozdziałach, których nie przedstawia się nam w chronologicznej kolejności. Zastanawiamy się, domyślamy, zgadujemy – po czym otrzymujemy odpowiedzi, których się nie spodziewaliśmy. Choć na ekranie nie ma krzyku i gwałtownych ruchów – nietrudno zorientować się, jak silne...

„Wilcze echa” pojawiły się znikąd i okazały się cudowne! To wielkie kino. Francuzi pokazali hollywoodzki rozmach. Wszystko tu gra: scenariusz, scenografia (), muzyka, postacie (François Civil, Omar Sy, Reda Kateb, Mathieu Kassovitz). Osadzona w klaustrofobicznej przestrzeni okrętów podwodnych historia to świetny...

 – daję 7 łapek! Trudno rozmawiać z dziećmi o śmierci, prawda? Jak wytłumaczyć kilkulatkowi, że już nie zobaczy mamy czy taty? A może mówienie najmłodszym, że rodzica zabrały aniołki nie jest jeszcze tak niezręczne jak poważna rozmowa z rozgoryczoną nastolatką, która już takiego tłumaczenia nie przyjmie? „Afterlife” w...

Fabio Del Greco to dla mnie intrygująca w świecie kina postać. Filmowiec z wykształcenia, zamiłowania i doświadczenia – a jednak jego najnowsza produkcja sprawia wrażenie amatorskiej zabawy. Kadr z filmu „Employee’s mystery”.

Fabio Del Greco is an intriguing figure in the world of cinema. Filmmaker by education, passion and experience – but his latest production gives the impression of amateur fun. Even the creators admit that the form of movie was sacrificed for creative freedom. Shot from „Employee’s mystery”.

– daję 8 łapek! Film dokumentalny braci Tomasza i Marka Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele był szeroko komentowany nim jeszcze ujrzał światło dzienne. Powstał w całości z funduszy zgromadzonych w publicznej zbiórce internetowej – to wspólne dzieło obywateli, którzy pokładali w produkcji nadzieje na obnażenie...

 – daję 5 łapek! Komedia, która częściej mnie przerażała niż bawiła. Choć hiszpański „Autor” to tylko filmowa fikcja – w rzeczywistości nie brakuje ludzi, którzy bez skrupułów bawią się czyimś kosztem. Co daje im prawo, żeby w imię własnego wątpliwego sukcesu rujnować komuś życie? Kadr z filmu „Autor”.

 – daję 7 łapek! Nie mam nic przeciwko baśniowej fantastyce albo dobrze uargumentowanym rewolucjom w science fiction. Choćby teorie były nawet najbardziej zakręcone – film broni się, jeśli jest w nim wystarczająca ilość „science” i całości nie przytłacza „fiction”. Urzekł mnie „Interstellar”, lubię „Łowcę androidów”...

 – daję 7 łapek! Węgierski dramat porusza w swojej prostocie. Odnajdujemy nadzwyczajność w zwyczajności? Nie, fabuła nie przedstawia niczego nadzwyczajnego. To dzień jak co dzień – rutyna przeciętnej Węgierki. „Pewnego dnia” jest filmem do bólu realistycznym. Nie znajduję w nim żadnej fałszywej nuty: od scenariusza po...

 – daję 7 łapek! Oszczędny w środkach wyrazu i „przegadany” film w stylu Teatru Telewizji. Przywodzi na myśli „Rzeź” Romana Polańskiego albo „Party” Sally Potter. Co prawda nie ma tu aż tyle krzyku, ale wyczuwalna jest podobna dusząca atmosfera. Napięcie w relacjach pomiędzy bohaterami widoczne jest w przeciągniętych...

 – daję 9 łapek! Oglądam dziesiątki przeciętnych dokumentów, by w końcu czasami natrafić na taką perełkę! Większość obrazów dokumentalnych ma charakter reportażowy. O ile w ogóle budzą emocje, to zawdzięczają to samej historii, a nie sposobowi poprowadzenia tematu. Dlatego bardzo cenię dokumenty, które nie tylko żerują...